Brzytwą po mediach

Temat wojny w Ukrainie wciąż rozgrzewa media, bo dziś najważniejsze jest bezpieczeństwo narodowe. Nadzieje, które pojawiły się w związku ze zgodą Ukraińców na rozejm, to dopiero początek końca, bo nadal nie jesteśmy pewni, jak zareaguje Rosja i jakie są prawdziwe intencje Donalda Trumpa.

Jego miękkie warunki wstępne już zostały wykorzystane przez Putina, który powtarza, że Ukraina nie może wejść do NATO, zabrane ziemie muszą przypaść Rosji i nie będzie żadnej misji pokojowej w Ukrainie, a nowy prezydent ma sprzyjać Rosji. Jeśli Ukraina zgodziłaby się na nie, to byłaby jej kapitulacja i koniec wolnej Ukrainy, a my moglibyśmy zapomnieć, że w najbliższej przyszłości wstąpi do UE.

56 procent Amerykanów uważa, że Trump jest zbyt przychylny Rosji. Pozostali muszą przejrzeć na oczy. W Polsce politycy PiS nadal nie rozumieją, że wyłączenie pomocy zbrojnej i wywiadowczej przez USA dla Ukrainy było jej zdradą i – nazwijmy rzecz po imieniu – politycznym szantażem, aby zgodziła się na warunki dyktowane przez USA, a te – co w świetle faktów nie budzi wątpliwości – są pisane w Rosji. Donald Trump nie ma jak dotąd żadnych asów w rękawie, choć tak często mówi o kartach. Jeśli Rosja zgodzi się na trwały rozejm (w co mocno wątpię), to nagle okaże się, że jest „gołąbkiem pokoju”, który nigdy nie chciał wojny, a tylko dążył do denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy. Z historii wiemy, że Kreml potrafi tak walczyć o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie (dowcip z Radia Erewan).

Czytaj dalej

KOSOWO w POLSCE, POLSKA w KOSOWIE

W siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej odbyło się spotkanie członków Stowarzyszenia Polsko- Kosowskiego z członkami Prezydium Zarządu Głównego SDRP.

Historia Stowarzyszenia Polsko-Kosowskiego zaczęła się od przyjazdu do Polski, 20 lat temu, Haxhiego Dulli – Albańczyka z Kosowa, który nauczył się języka polskiego, dzięki czemu mógł m.in. pracować jako tłumacz polskich żołnierzy, pełniących misję w siłach pokojowych KFOR w Kosowie. Podczas pełnienia misji, żołnierze z KFOR dowiedzieli się o tragicznym losie Bjondiny Dermaku – dziewczynki z ciężką wadą serca. Życie dziewczynki uratowali polscy lekarze z Łodzi.

Haxhi Dulla, jako tłumacz opiekował się dzieckiem podczas leczenia w Polsce. Nie zapomniał o niej po powrocie z misji do naszego kraju. Jego polscy znajomi wspierali finansowo małą Kosowiankę. Dzięki niemu coraz więcej osób, z różnych stron Polski, zaczęło interesować się Bjondiną i jej krajem. Zainteresowanie przerodziło się w pomysł założenia stowarzyszenia. Powstała grupa zainteresowanych, którzy postanowili Polakom przybliżać Kosowo, a mieszkańcom Kosowa Polskę.

Czytaj dalej

Brzytwą po mediach

Dzban Roku Przemysław Czarnek nazwał prezydenta Ukrainy głupkiem z powodu jego zachowania w Gabinecie Owalnym na spotkaniu z Trumpem. Co trzeba mieć w głowie, żeby powiedzieć tak o bohaterze wojny z Rosją? Ostatnie wydarzenia nie pozostawiają wątpliwości, że Amerykanie oddają Ukrainę w ręce Rosji! Takie stwierdzenie to nie histeria, tylko trzeźwa ocena faktów. Ukraina nie dostała żadnych gwarancji bezpieczeństwa, których domagał się Zełenski! Tymczasem ktoś, kto o nie zabiega, nazwany został głupkiem…

Słusznie zarzuca się Trumpowi, że od razu wyłożył swoje karty na stół i pozbawił się wszystkich atutów: Ukraina nie wejdzie do NATO, odda Rosji wszystkie podbite tereny, zmieni władze w Kijowie na prorosyjskie, a sankcje wobec Rosji zostaną zniesione. Ale może o to właśnie chodzi, żeby Rosjanie nie mieli wątpliwości, po czyjej stronie jest amerykański prezydent. Trwają zakulisowe rozmowy, w których Ukraina jest kartą przetargową.

Kilka tygodni temu Donald Trump w wywiadzie udzielonym Fox News powiedział: „Mogą zawrzeć umowę, mogą nie zawrzeć umowy. Mogą pewnego dnia być Rosjanami, a mogą nie być Rosjanami”. To jest szantaż: albo oddacie 500 mld dolarów (w istocie Amerykanie wydali 3 razy mniej, bo ok. 150 mld), albo będziecie w przyszłości Rosjanami. Co stałoby się po podpisaniu umowy o złożach metali ziem rzadkich? Tego nie wiemy, ale może wchodzić w grę deal Ameryki z Rosją: odpuśćcie sobie poparcie dla Iranu, to my wam damy na tacy Ukrainę.

Czytaj dalej

Do przewodniczących Oddziałów SDRP

Przypominam, że uchwalą Prezydium Zarządu Głównego nasze stowarzyszenie zadeklarowało udział w uroczystościach  75-lecia powstania Zrzeszenia Studentów Polskich.

Marek Kuliński i ja uczestniczymy w cotygodniowych spotkaniach organizacyjnych, w przygotowaniach do jubileuszu. Tymczasem  z oddziałów nie otrzymaliśmy żadnych informacji potwierdzających włączenie się w obchody rocznicy powstania  ZSP. Czy to oznacza, że wśród naszych koleżanek i kolegów nie ma byłych członków ZSP? Niemożliwe!

Uroczystości jubileuszowe 75-lecia ZSP odbędą 17 kwietnia 2025 roku W Auli Głównej Politechniki Warszawskiej. W miejscu historycznym gdzie zrzeszenie rozpoczęło działalność. Szczegółowy program uroczystości znajduje się na stronie my_zsp.org.pl. Tam też jest  zaproszenie do Muzeum Niepodległości (Aleja Solidarności 62) gdzie 5 kwietnia 2025 r. (godz. 10.00-15.00) w ramach jubileuszu 75-lecia ZSP odbędzie się konferencja pn. „Okrągły stół- wyprawa w nieznane” Tematem będzie udział przedstawicieli środowiska studenckiego w przygotowaniu i obradach Okrągłego Stołu oraz historyczne i polityczne znaczenie ustaleń tego wydarzenia. Do 27 marca 2025 pod adresem mailowym: konferencja@myzsp.org.pl i sms 48 453 465 516 można zgłaszać udział w konferencji.

Byłych członków ZSP zachęcam do śledzenia strony myzsp.org.pl

Pozdrawiam
Andrzej Maślankiewicz
sekretarz generalny ZG SDRP

1 marca – Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – uroczystość we Wrocławiu

Wiele lat musiało upłynąć, aby środowiska kombatanckie, liczne organizacje patriotyczne, a przede wszystkim przyjaciele i rodziny doczekały się święta państwowego poświęconego pamięci żołnierzy tzw. drugiej konspiracji – Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, które ustanowiono dopiero prawie 66 lat po zakończeniu II wojny światowej.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” obchodzimy corocznie 1 marca – to data symboliczna – tego dnia w 1951 roku w więzieniu mokotowskim w Warszawie wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, zastrzelono: ppłk Łukasza Cieplińskiego ps. „Pług”, „Ludwik” i jego najbliższych współpracowników: Józefa Batorego, Franciszka Błażeja, Karola Chmiela, Mieczysława Kawalca, Adama Lazarowicza i Józefa Rzepkę. Tworzyli oni ostatnie kierownictwo, ostatniej ogólnopolskiej konspiracji, kontynuujące od 1945 roku dzieło Armii Krajowej. Ich ciała zakopano w nieznanym miejscu.

Czytaj dalej

Brzytwą po mediach

W piątek wieczorem w telewizji zobaczyliśmy rzeczy najobrzydliwsze; skandal w Gabinecie Owalnym Białego Domu, sąd kapturowy nad prezydentem Zełenskim i Ukrainą.
Zełenski, zepchnięty do defensywy, dał radę, odparł atak D. Trumpa i J.D. Vance’a. Trump „negocjował” z Zełenskim w sprawie ukraińskich złóż, groził i straszył, żądał kapitulacji. Zełenski odmówił podpisania umowy bez trwałych gwarancji bezpieczeństwa, których Amerykanie dać mu nie chcieli.

W gabinecie prezydenta USA, w spektaklu telewizyjnym zobaczyliśmy pogardę, chamstwo, butę Trumpa i wiceprezydenta Vance’a, którzy zachowywali się jak przekupki i handlarze na targowisku. To była ich kompromitacja jako negocjatorów politycznych, która pokazała, że stoją na przegranej pozycji w rozmowach z Putinem. Kreml już zaciera ręce; Putin i jego sfora cieszą się z poniżenia i zbesztania prezydenta Ukrainy, piją szampana i śmieją się w kułak. Może nawet szykują już nagrodę za wsparcie, jakie otrzymali ze strony amerykańskiej administracji. Ale nie będzie to Nagroda Nobla. W ogóle to wraca pytanie: Co Moskwa ma na Trumpa, że jest wobec niej uległy? Pamiętajmy, że mieszanie się Rosjan do wyborów w USA w 2016 roku zostało udowodnione przez amerykański wywiad i stwierdzone przez byłego prezydenta USA G.W. Busha…

Czytaj dalej

Z kroniki pan…i G

Bigos w głowie

Największy ma pan za wielką wodą, „osadzony na tronie” 20 stycznia 2025 roku. Nie ma spójnych przekazów. Nie ma logiki. Nie ma wiedzy. Czyżby i przemyśleń nie ma? – pytają sarkastycznie światli ludzie. Najpierw padły słowa obciążające napadniętą bezprawnie Ukrainę i jej prezydenta. To na początku lutego. A w ostatnim dniu tego miesiąca, koncert niezrozumienia, ba, arogancji w Białym Domu. Główny obecnie jego lokator ma poczucie administrowania całym globem. Sam twierdzi, że nie znosi przewagi.

– No to, obywatele muszą znieść koncerty populizmu i kłamstw – uważa wielu znawców globalnej polityki. W powiedzeniu – jedna ręka nie rozwiąże węzła. Choćby, duża, silna i opalona. Do tego – właściciel tejże na razie nie chce iść ręka w rękę z Europą, by zakończyć napaść Rosji na niepodległy kraj. Komentatorzy uważają, że uników będzie więcej. Żart, mniejszego kalibru, ale nadaje się: W szkole Jasiu pytany, co zjadł na śniadanie? – Drożdżówkę z dżemem. – To napisz na tablicy. – Nie proszę pani, jednak zjadłem bułkę z masłem.

Czytaj dalej

Zmarł Janusz Roszkowski (1928-2025)

25 lutego 2025 roku, w wieku 97 lat zmarł Janusz Roszkowski – dziennikarz, dyplomata, ambasador w Królestwie Danii były prezes PAP.

Janusz Roszkowski urodził się 11 marca 1928 roku w Łapach. W 1951 roku ukończył Akademię Nauk Politycznych w Warszawie, a już dwa lata później rozpoczął pracę w Polskiej Agencji Prasowej.

W latach 60-tych został korespondentem w Berlinie oraz kierownikiem oddziału PAP w Bonn. W latach 1972-1986 – redaktor naczelny i prezes PAP. Od 1986 do 1989 – przewodniczący Komitetu ds. Radia i Telewizji.

W latach 1989-1991 – ambasador nadzwyczajny i pełnomocny w Królestwie Danii.

Pogrzeb Janusza Roszkowskiego odbędzie się 6 marca 2025 roku o godz. 13.00 na Powązkach Wojskowych w Warszawie.

Żegnamy naszego Kolegę, wieloletniego członka Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej.

Jerzy Jakobsche
źródło: Zarząd Główny SDRP