Archiwum kategorii: Zarząd SD RP Dolny Śląsk

Apel Zarządu Głównego SDRP

Zarząd Główny SDRP, podczas plenarnego posiedzenia 11 grudnia 2018 roku, zapoznał się z informacją na temat przebiegu akcji „wsparcia i pomocy”, której celem jest wzbogacenie finansowego konta ZG. Z informacji wynika, że akcja nie spotkała się z poparciem oczekiwanej liczby członków Stowarzyszenia, co chyba świadczy również o braku zrozumienia potrzeb w tym zakresie. W 2018 roku na konto akcji wpłynęło 7310 zł od 44 osób. Jak na ponad tysięczną organizację wynik jest skromny. W tym roku odnotowano pięć wpłat.

Zarząd Główny uznał, że w sytuacji, gdy nie można spodziewać się wsparcia ze strony sponsorów, a udział Stowarzyszenia w projektach jest problematyczny, należy kontynuować akcję „wsparcia i pomocy” we własnym zakresie. Zarząd Główny zobowiązał przewodniczących i zarządy oddziałów do skutecznego rozpropagowania akcji. Od Koleżanek i Kolegów zależeć więc będzie, czy nasze Stowarzyszenie przetrwa trudny okres.

Nowy skarbnik ZG, red. Ireneusz Hyra, poczynił już starania, by wzbogacić stan finansów. Przygotował wnioski, czekamy na odzew. Efekty mogą być za kilka miesięcy. Wsparcie natomiast potrzebne jest natychmiast. Liczę na zrozumienie, takie, jakim wykazał się przewodniczący Oddziału Dolnośląskiego red. Ryszard Mulek, przekazując na konto ZG 500 zł z odpisów 1%. 

Nie chciałbym uderzać w nutę patosu, ale muszę. Stowarzyszenie jest naszą wspólnotą. Z niechęcią, a czasem wręcz z wrogością traktowane przez obecne władze, a także przez część środowiska dziennikarskiego. Więc tylko my, jako członkowie tej wspólnoty, kierujący się sentymentem i przywiązaniem, ideową więzią, możemy pomóc naszemu Stowarzyszeniu.

W maju lub czerwcu br. planujemy „połówkowy” zjazd delegatów. Liczymy, że stan finansów ZG pozwoli na realizację tego zamierzenia. Będzie więc okazja do rzetelnego podsumowania połowy kadencji oraz realne nakreślenie przyszłości Stowarzyszenia.

Pozdrawiam i liczę na głęboką refleksję.

Andrzej Maślankiewicz
sekretarz generalny ZG SDRP

Cesarski bal

Jak dziennikarze SDRP opanowali „Galicję”

Co bardziej wiekowi pamiętają tę popularną niegdyś piosenkę śpiewaną przez Jerzego Połomskiego a zaczynającą się od słów: „Był raz bal na sto par…”. Bal, w którym uczestniczyłem w sobotę 26 stycznia 2019 (bo bardziej byłem uczestnikiem, tancerzem już raczej nie), nie gościł stu par, nawet pięćdziesiątki trudno by się było doliczyć, ale miał wszelkie symptomy prawdziwego balu. Takiego, jakie oglądało się nieraz na scenach operetkowo-operowych teatrów (vide „Bal w Savoyu” Paula Ábraháma czy „Zemsta nietoperza” Johanna Straussa – syna). I gdyby nie ograniczenia czasowe, wynikające z godzin otwarcia lokalu, pewnie można by również „przetańczyć całą noc”, jak śpiewała Eliza w znanym musicalu „My Fair Lady”.

Bal – to jest to! A Bal Karnawałowy, na który w imieniu SDRP Dolny Śląsk zaprosił dziennikarską brać niestrudzony organizator, animator życia kulturalnego ludzi mediów, Przewodniczący Zarządu SDRP red. Ryszard Mulek, zawsze należy do długo wspominanych wydarzeń. 

Jeszcze przed przekroczeniem progów tradycyjnie już goszczącej od lat dziennikarzy restauracji „Galicja”, historycznego hotelu „Polonia” we Wrocławiu przy ul. Piłsudskiego, powróciłem pamięcią do balów, wieczorków tanecznych itp. wirujących atrakcji, które towarzyszyły mi od lat młodych do dojrzałego wieku. Były we Wrocławiu potańcówki w niezapomnianym Klubie Dziennikarza przy Podwalu (to informacja dla młodszej generacji, która ani klubu, ani tamtych lat nie pamięta), huczne bale w studenckim „Pałacyku” przy ul. Kościuszki, były bale sylwestrowe prawie w każdej wrocławskiej restauracji, były zakładowe bale karnawałowe, były również bardzo cenione bale dziennikarzy. Można powiedzieć, że wszystko już było. Liczy się jednak to, co przetrwało. A przetrwali, mimo znanych wszystkim perturbacji, prawdziwi dziennikarze i przetrwał nasz bal.

Co skonstatowawszy, wchodzę do lokalu „Galicja” bliskiego memu sercu (jako że w tym właśnie hotelu „Polonia” od lat się zatrzymuję, wracając każdego miesiąca na dni parę do Wrocławia). Godzina dopiero 16,30 , do rozpoczęcia balu jeszcze godzina, ale red. Ryszard Mulek już na stanowisku. Wskazuje, gdzie będzie przygrywał do tańca Eugeniusz Opyd z zespołu „My We Dwoje”, przy miejscach dla gości umieszcza na stołach karteczki z nazwiskami, zdążył nawet na powitanie z piszącym te słowa wypić dobrze schłodzone piwo!

Czas mija szybko, nadeszła 17.30 – i się zaczęło! Zaludniło się przy stołach, zabrzmiały pierwsze takty… i rozluźniło się przy stołach, bo w końcu to bal i biesiadnicy ruszyli w tany. Jak zawsze brylowali na parkiecie Przewodniczący, red. Ryszard Mulek wraz z żonąJózefą. Na szczęście były i przerwy, które wykorzystywało się zarówno na konsumpcję (przy moim stole dbała o nasze żołądki p. Karolina, o wątroby, przy wydatnym wsparciu red. Jana Drajczyka dbaliśmy już sami), jak i na interesujące rozmowy. Niezrównanym rozmówcą był red. Jan Stanisław Jeż, poeta, który na pamiątkę naszego spotkania wpisał mi dedykację w ostatnio wydanym tomiku limeryków „Satyryczne kontynuacje” oraz własnoręcznie napisał w trakcie rozmowy limeryk… „Pryszczaty Franek z Góry Kalwarii”. Poprzestanę na tytule, zainteresowanych tematem zachęcam do lektury tomiku! Jeszcze przed pierwszymi tanami udało mi się wysłuchać interesujących wspomnień, które w gawędziarskim tonie roztoczył przede mną red. Engelbert Miś. Później mogłem go już tylko podziwiać na parkiecie, gdy tańczył z żoną Jadwigą. Z uznaniem zaobserwowałem zainteresowanie cesarzem Franciszkiem Józefem I, którego portret przyozdabia restauracyjną salę. Red. Zdzisław Czekierda, sympatyczny dawny dziennikarz prasy wojskowej oraz były rzecznik prasowy szefa Sztabu Generalnego WP, nim wraz z towarzyszącą mu partnerką Lidią dołączył do tańczących par, chwilę zadumał się przed portretem Habsburga. Nie dziwię się. W końcu bal był prawie jak cesarski! Świetnie bawili się red. Sławomir Bernaś wraz z żoną Dorotą i przyjaciółmi: LucynąBogdanem Rogalą. Atmosfera zabawy udzieliła się wszystkim. Widać było, że bawili się znakomicie KrzysztofJanina Suty. Przy miłej rozmowie spędzali czas red. Krystyna Jarosz-Czech i red. Sławomir Sobczak (gość z Krakowa).

W balu brali też udział przedstawiciele zaprzyjaźnionego Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ. M.in. wchodzący w jej skład Edward Klimas wraz z małżonką Kazimierą uczestniczyli, niestety, tylko duchowo, mylnie zapisali datę imprezy. Świadomie za to nie było na balu ani red. Waldemara Niedźwieckiego, ani 90 lat liczącego red. Andrzeja Szymury, dawnego dziennikarza PAP, który miał być w trakcie balu uhonorowany statuetką Złotego Pióra. Choroba uniemożliwiła obu Kolegom udział w imprezie. Było, minęło. Zostały wspomnienia.
„Był raz bal…”. Mam nadzieję, że nie ostatni!

Tekst: Wojciech W. Zaborowski
Zdjęcia: Jan Drajczyk i Wojciech W. Zaborowski

Dziennikarski rejs Driadą

Stowarzyszenie Dziennikarzy RP Dolny Śląsk zaprasza członków i sympatyków naszej organizacji oraz byłych pracowników środowiska prasowego na rejs statkiem DRIADA po Odrze. Rejs odbędzie się 6 września 2018 roku (czwartek). Zbiórka uczestników rejsu – godz. 18.00 przy wrocławskim Bulwarze Dunikowskiego koło Hali Targowej.

Koszt uczestnictwa w 3-godzinnym rejsie wynosi 30 zł w tym 25 zł to catering.

Zgłoszenie wraz z wpisowym (30 zł) przyjmujemy do 30 sierpnia 2018 roku w biurze SD RP Dolny Śląsk przy Podwalu 62A/311 (biuro czynne jest w poniedziałki, środy i czwartki, w godzinach od 10.00 do 13.00). Zgłoszenia przyjmujemy również telefonicznie: 71 341 87 60, kom. 660 724 754 lub
e-mailem, ale wówczas wpisowe należy przelać na konto: 65 1020 5226 0000 6402 0100 9646.

Do zobaczenia na rejsie
Ryszard Mulek
Przewodniczący Zarządu SDRP Dolny Śląsk

Podsumowaliśmy dwuletnią działalność

19 kwietnia br. członkowie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk podsumowali dwuletnią działalność Zarządu.

W pierwszej części obrad uczestnicy zebrania sprawozdawczego minutą ciszy uczcili pamięć Mścisława Machnickiego, Czesława Kubasika, Janusza Rozlała, Stanisława Jabłońskiego, Zbigniewa Fedusa, Wiesławy Piotrowskiej, Zdzisława Smektały, Zbigniewa Dylińskiego i Stanisława Patera, którzy opuścili ziemski padół i teraz dziennikarską służbę pełnią w niebiańskich redakcjach.

Miłym akcentem zebrania sprawozdawczego było wręczenie legitymacji członkowskiej Dariuszowi Mokwie, który kilka dni wcześniej został przyjęty w szeregi Stowarzyszenia Dziennikarzy RP. Z kolei pamiątkowymi dyplomami, za szczególne zaangażowanie się działalności stowarzyszenia, uhonorowani zostali: Jerzy Lesicki, Jan Drajczyk, Adam Hiczuk i Andrzej Sasak. Dyplomy czekają również na Cezarego Żyromskiego, Wojciecha Zaborowskiego i Ryszarda Godlewskiego, którzy z różnych przyczyn nie mogli wziąć udziału w obradach.

W sprawozdaniu zaakcentowano, że zarząd dolnośląskiego oddziału, w okresie od 21 kwietnia 2016 roku do 19 kwietnia 2018 roku, realizując swoje statutowe obowiązki, wiele miejsca poświęcał integracji dziennikarskiego środowiska. W ramach tej działalności organizowane były między innymi rejs statkiem po Odrze, czy też dziennikarskie bale karnawałowe. Podczas tegorocznego balu Waldemarowi Niedźwieckiemu, wieloletniemu przewodniczącemu SDRP DŚl wręczyliśmy certyfikat i statuetkę Dolnośląskiego Dziennikarza Roku 2017.

Integracji dziennikarskiego środowiska sprzyjały również mistrzostwa strzeleckie dziennikarzy, w których każdego roku uczestniczyło kilkudziesięciu przedstawicieli dolnośląskich mediów. Zorganizowanie tak dużej imprezy byłoby jednak niemożliwe, gdyby nie finansowe wsparcie dolnośląskich firm i instytucji, w tym KGHM Polska Miedź, Elektrotimu i opolskiej Fundacji Ludzie, Środowisko, Ekologia oraz wielu innych firm i samorządów, które dla najlepszych strzelców i drużyn fundowały puchary i atrakcyjne nagrody rzeczowe. 8 czerwca odbędzie się już XXXVII edycja mistrzostw, która jednocześnie będzie IX Memoriałem redaktora Stanisława Łapety.

W kalendarzu imprez dużym zainteresowaniem cieszyły się wieczerze wigilijne, w których każdego roku uczestniczyło około 100 dziennikarskich emerytów i rencistów. W ubiegłym roku spotkanie wigilijne uświetnił występ ukraińskiego zespołu z Opola. Na opłatkowej wieczerzy, po raz drugi od ponad 20 lat, ze względu na niedyspozycję zdrowotną, zabrakło jednak kardynała Henryka Gulbinowicza.

Zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk, na mocy porozumienia z byłym dyrektorem wrocławskiego oddziału RSW – Zbigniewem Kawalcem, był także współorganizatorem Dziennikarskich Zaduszek oraz towarzyskich spotkań z dawnymi pracownikami RSW.

W styczniu ubiegłego roku zarząd dolnośląskiego stowarzyszenia podjął uchwałę zorganizowania zbiórki książek dla polskiej biblioteki, powstającej przy sobotniej szkole języka polskiego, prowadzonej przez Polsko-Ukraińskie Towarzystwo Kulturalno-Oświatowe im. Adama Mickiewicza w Czortkowie na Ukrainie. Akcja ta przerosła  oczekiwania organizatorów. Do tej szlachetnej akcji, oprócz dolnośląskich dziennikarzy, aktywnie włączyły się również osoby spoza dziennikarskiego środowiska oraz liczne organizacje, w tym żołnierze 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego z Żagania, harcerze z Chorągwi Ziemi Lubuskiej ZHP, członkowie wrocławskiego koła nr 5 Stowarzyszenia Kombatantów Misji Pokojowych ONZ oraz Dolnośląskiego Oddziału Związku Weteranów i Rezerwistów Wojska Polskiego, a także dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 95 przy ul. Starogajowej na wrocławskich Stabłowicach. Wiele cennych książek dla czortkowskiej biblioteki przekazali przedstawiciele Dolnośląskiego Stowarzyszenia Artystów Plastyków oraz Stowarzyszenia Chemików Wojskowych RP. W sumie od lutego do kwietnia 2017 roku zebraliśmy ponad 3 tysiące woluminów, w tym encyklopedie, słowniki, książki historyczne oraz literaturę do dzieci i młodzieży.

W ramach współpracy z Fundacją „Teraz Życie” dwukrotnie otrzymaliśmy po 200 kg jabłek, które podzieliliśmy pomiędzy najbardziej potrzebującymi członkami naszego stowarzyszenia, We wrześniu 2017 roku, podczas rejsu statkiem po Odrze, zorganizowaliśmy zbiórkę pieniężną, a zebrane pieniądze przeznaczyliśmy na dofinansowanie rehabilitacji jednego z naszych seniorów.

Nie wszystkie jednak plany udało się zrealizować. Nie udało się powołać między innymi Klubu Dziennikarza, Domu Pracy Twórczej oraz Wydawnictwa SD RP, którego celem miało być wydawanie broszur reklamowych, kalendarzy na zlecenie firm, przedsiębiorstw, gmin i innych instytucji.

W planach mieliśmy również organizację płatnych kursów medialnych, a zarobione pieniądze planowaliśmy przeznaczać na działalność statutową. W realizację tego projektu bardzo zaangażowała się red. Aleksandra Dankowiakowska-Korman, która przygotowała interesujący program zajęć. Zarząd dolnośląskiego oddziału podpisał również umowę ze Spółdzielnią Pracy Oświata na wspólną realizację tego przedsięwzięcia. Niestety, mimo wysłania około tysiąca ofert do dolnośląskich samorządów, instytucji i zakładów pracy, nasza oferta pozostała bez odzewu.

Ryszard Mulek, przewodniczący Zarządu