Kandydat
Ma być ciacho. Trzy razy „E”: estetyczny, elegancki i elokwentny. Takie przymioty są ważne zdaniem prezesa obecnej partii opozycyjnej. Krytyczni rodacy wymieniają inne: europejski, empatyczny, efektywny. Oficjalnie nie ma żadnego. Gdzie kucharek sześć… i tak dalej. – Wystawić kandydata, byle nie do wiatru… Przysłowie stare brzmi: Piękna panna to już połowa posagu.
W partiach rządzących – też tasują. I nie wypadnie z tej talii kart wspólnie uzgodnione jedno nazwisko. Jeśli pan R. T. – to lepsza komunikacja z obywatelami. Jeśli pan R. S. – lepsza pozycja międzynarodowa. W dużym skrócie tak charakteryzuje jeden z ekspertów. Dodaje, że w 2023 roku mieliśmy na świecie ponad 70 wyborów. Ludzie są więc oswojeni z prekampanią, agitacją, sondażami itp. Ciekawe, kiedy pojawią się bitwy na programy? Może w ogóle się nie pojawią. Zapewne przydałby się jakiś Kodeks Prawdy, takie minimum minimorum tematów – bez wzajemnej nawalanki. Z czegoś trzeba zrezygnować. Jak w żarcie: mama do synka – Ten lizak jest przeznaczony dla twojej siostry. – E, tam. Nie wierzę w przeznaczenie. Albo: blondynka pyta w cukierni: – Co macie bez tłuszczu i cukru? Odpowiedź: – Tylko serwetki! Albo: Ojciec do syna: – Jak będziesz grzeczny, pójdziemy do cukierni. I popatrzysz, jak się robi lody.