Ars longa, vita brevis…

4 listopada spotkamy się, by wspominać tych, którzy opuścili czas teraźniejszy, ale pozostali w naszych wspomnieniach, jak i w zbiorowej pamięci.

Pozostali w swych tekstach, nagraniach, pamiętnikach, i innych artystycznych dokonaniach. Im dłużej żyjemy, tym więcej mamy takich wspomnień, bo jak pisał Henryk Jagodziński:

„Dla każdego przewidziany jest jego prywatny koniec świata”

I właśnie z powodu Wspomnień o tych, wśród których my jeszcze nie jesteśmy, a którzy, być może, duchowo potrafią być z nami, zachęcam Koleżanki i Kolegów do przybycia na nasz wspomnieniowy wieczór. W innym wymiarze, ale znowu będziemy razem.

Henio Jagodziński, mój serdeczny przyjaciel, o którym chciałbym słów parę na listopadowym wieczorze powiedzieć, zapisał kiedyś wśród „Przebłysków wybornych” i taką myśl:

„A gdy i grabarze stracą pamięć, któż wspomni o wspaniałych pogrzebach?”

Nie traćmy wspomnień! Wojciech W. Zaborowski

 

Niewidoczny Wrocław i znikające ołówki

Mimo pochmurnego nieba, było barwnie i kolorowo. Międzynarodowe Targi Książki we Frankfurcie nad Menem, które trwały od 19 do 23 października, zgromadziły w tym roku 7100 wystawców ze 100 krajów i odwiedziło je, podobnie jak rok temu, 275 tys. gości. Zaprezentowano 400 000 tytułów, map, manuskryptów i grafik, jak również e-booków (cyfrowe wersje książek). Czytaj dalej Niewidoczny Wrocław i znikające ołówki