MINISERIAL „MOLE KSIĄŻKOWE” PROMUJĄ CZYTELNICTWO

A w nim gwiazdy: Kożuchowska, Żak, Cyrwus, Reni Jusis

Serial jest adresowany zarówno do młodszych odbiorców, jak i dorosłych oraz seniorów (fot. materiały prasowe)

W Światowym Dniu Książki i Praw Autorskich wystartowała nowa odsłona kampanii społecznej Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 pod hasłem „Czytanie ma tylko dobre strony”. Jej bohaterami są mole książkowe, których perypetie przedstawiono w animowanym miniserialu w gwiazdorskiej obsadzie. Będzie on emitowany m.in. w TVP Kultura.

Animowany cykl, zrealizowany w ramach NPRCz 2.0, obejmuje cztery odcinki, które mają w niestandardowy sposób inspirować do czytania. Głosów molom książkowym użyczyli znani aktorzy, muzycy, sportowcy i twórcy internetowi: Małgorzata Kożuchowska (mól Krystyna), Natalia Kukulska (mól Alicja), Ewa Szykulska (mól Janina), Renata Jusis (gąsienica Wioletta), Cezary Żak (mól Pułkownik), Piotr Cyrwus (mól Przemysław), Maciej Musiałowski (mól Miłosz), Karol Kłos (mól komentator sportowy) i Jacek Chełchowski „Zio” (mól komentator telewizyjny).

Czytaj też: Zarząd Dziadka do orzechów sp. z o.o. zapowiada kroki prawne wobec byłego prezesa agencji

Czytaj dalej

Z KRONIKI PAN…I G.

Pod hałdą zboża

To już 50-y felieton w mojej kronice. Mały jubileusz.

Małgorzata Garbacz

– Jeśli uznać zboże za symbol sytości, to jesteśmy bogaci – komentuje pewien emeryt. – Pozornie – ucina inny. – Najpierw był łańcuch dostaw, teraz łańcuch nieudolności. – Pod zwałami zboża – pomstuje doświadczony rolnik – może myszy, szczury. Co rusz ktoś wypuszcza jakiegoś! Krytyczny suweren mówi, że mamy rozreklamowany (do bólu) rząd. – Uprawia autoreklamę, czyli mydli oczy. Ciągle gasi napięcia i usuwa wpadki, które sam wywołuje. Potem chwali się, że osłania od zła. Autor sms-a do Szkła Kontaktowego: „W Polsce jest bezpiecznie, wokół pełno tarcz”.

Tarcze, więc skojarzenia pędzą na wschód. Przed świętami Polskę odwiedził Wołodymyr Zełenski. Dziękował i chwalił. Od prezydenta A. Dudy dostał Order Orła Białego. Rozmawiali o kwestiach militarnych, gospodarczych (w tym rolniczych) i historycznych. Gość odznaczył cztery miasta: Chełm, Rzeszów, Przemyśl i Lublin – za wspieranie jego rodaków. Było miło. Ale się skończyło. Kiedy szef partii rządzącej samoistnie (znowu bez UE) ogłosił szlaban na granicy na wwóz towarów. Strzelił focha! I gafę! Kiedy w Brukseli problem wzięto na tapetę, wyborcy PIS-u usłyszeli starą śpiewkę: „Unia zła”. Teraz nasi wymyślili policyjne konwoje do portów. Te za chwilę zatkane, też podniosą raban. – Ci u władzy popiszą się kolejną ratunkową akcją – sarkazmu ci u nas nie brakuje. Obywatele wszak obserwują i myślą. Oraz słuchają nowego ministra rolnictwa, jak wygłasza, że „z wielkom dumom myślimy o polskich rolnikach.

Czytaj dalej