WAŁBRZYSKI PORCELANOWY ŚWIAT

Dawniej Wałbrzych słynął z produkcji porcelany i był nazywany zagłębiem białego złota. Wałbrzyskie fabryki porcelany, z ich długą (też przedwojenną) tradycją przestały istnieć. Z tamtych czasów pozostały ich atrakcyjne wyroby oraz dawni pracownicy – znakomici fachowcy różnych specjalności.

Funkcjonujące tutaj Stowarzyszenie Ceramików Polskich popularyzuje historię wałbrzyskich fabryk porcelany i dba o upamiętnianie ich wielkiego dorobku. Służy temu realizacja różnych projektów, z których ważne miejsce zajmują Wałbrzyskie Giełdy Ceramiki i Porcelany. Uroda kształtów i barw (odbyły się dotąd dwie) oraz wydawnictwa.

W przygotowaniu jest obecnie publikacja pt. „Wałbrzyskie zagłębie porcelanowe żyje we wspomnieniach”, na którą składają się wspomnienia dawnych pracowników fabryk, artystów ceramików z nimi współpracujących, wypowiedzi kolekcjonerów oraz osób kontynuujących tradycje we współczesnych formach.

Zanim jednak zaproszę do zapoznania z tą nową publikacją wspomnieniową, zachęcam Państwa do przypomnienia sobie, lub poznania, innej, wcześniejszej, o nieco podobnym charakterze. Oto ona: polsko-angielski „Wałbrzyski porcelanowy świat/Wałbrzych – the world of porcelain”.

Elżbieta Maria Kokowska
Redaktor wydania, członkini SDRP Dolny Śląsk

PO MEDIACH Z ANGORĄ

Hejtem po oczach

Tego się obawiałem, ale tego się spodziewałem. Propagandyści TVP zapewniają sobie miękkie lądowanie po oddaniu władzy przez PiS. Załatwiane są nowe kontrakty pozwalające obecnym „gwiazdom” TVPiS pobierać wygórowane pensje nawet przez rok po zwolnieniu – informuje portal Press.pl. Za ich gaże będziemy płacić z naszych podatków.

To bezprawie należy rozliczyć, a wszystkich, którzy takie umowy sporządzą i podpiszą, należy w przyszłości postawić przed sądem. Nie może być naszej zgody na rozkradanie majątku narodowego, żeby propagandyści zamiast poniesienia bolesnych konsekwencji śmiali się w kułak z naszej naiwności. Oni muszą za takie działania zostać ukarani!

Adamczyk, Borecki, Holecka, Kłeczek, Ogórek, Rachoń, Wąż, Sawicki – to tylko niektóre twarze propagandy TVP. Nie mam złudzeń, że tylko oni są odpowiedzialni za jej uprawianie. Za nimi stoi ogromna machina, której macki sięgają na Nowogrodzką, a obejmują co najmniej kilkaset osób przygotowujących programy informacyjne i publicystyczne w centrali i ośrodkach terenowych TVP.

Czytaj dalej