Hejtem po oczach
W Brukseli mówi się nieoficjalnie, że ponoć Niemcy i Francja obiecały władzom Ukrainy szybkie wejście do UE, jeśli Kijów pomoże w obaleniu obecnego polskiego rządu” – napisała na portalu X (dawniej Twitter) Dominika Ćosić, propagandzistka TVP.
Pogrążone w jakimś dziwnym letargu media nie powiedziały: sprawdzam, pokaż dowody. Bo powoływanie się na anonimowe źródła, charakterystyczne dla dziennikarstwa śledczego, rzadko ma miejsce w dziennikarstwie informacyjnym. Informacja powinna być wiarygodna, weryfikowalna.
„Z anonimowych, poufnych źródeł wiem, że” – tak może napisać każdy, bo przed sądem odmówi ich ujawnienia, a sąd w większości przypadków jest w takich sytuacjach bezsilny i nie może zmusić dziennikarza, aby odkrył ich tożsamość. Często są to newsy z DWZ (czytelnicy „Angory” na pewno poradzą sobie z rozwinięciem tego skrótu), bo one są rzeczywiście wzięte z d… Kiedyś w pewnym tabloidzie istniał dział, który zajmował się produkcją takich „newsów”.