Nieuczciwe i nietransparentne
Brak informacji o autorach i wydawcach na tzw. tyłówkach programów informacyjnych TVP nie łamie prawa wprost, ale jest praktyką naganną i nietransparentną. – Wykorzystuje lukę w Prawie prasowym, które powstało w latach 80. ubiegłego wieku i nie reguluje należycie obowiązków mediów elektronicznych – mówią dziennikarze i eksperci.
Umieszczanie nazwisk wydawców, autorów i realizatorów telewizyjnych na końcu programów informacyjnych od dziesięcioleci było praktyką powszechnie obowiązującą. Z tzw. tyłówki „Faktów” TVN możemy dowiedzieć się, kto konkretnie program przygotował, zrealizowal i wyprodukował. „Fakty po Faktach” podają nazwiska redaktorów wydania, realizatorów wizji. Także oddział regionalne TVP prezentują po swoich lokalnych serwisach informacyjnych nazwiska: wydawcy, kierownika produkcji, a często także redaktora prowadzącego czy montażysty.
Anonimizacja od czasów Kurskiego
Natomiast o autorach i wydawcach „Wiadomości” w TVP 1 nie możemy dowiedzieć się niczego. Na tyłówce pojawia się informacja, że „wydanie przygotował zespół »Wiadomości«”. Redakcja podaje też numer telefonu, ogólny adres mailowy i adres strony internetowej.
Czytaj też: TVN 24 pozostaje liderem kanałów informacyjnych. TVP Info na drugim miejscu