JAKIE MEDIA LUBI I CENI RADOMIR WIT Z TVN24.

Radomir Wit: „Nie biorę też do ręki rządowych biuletynów, myląco nazywanych gazetami, z których niezgrabnie sączy się ta sama propaganda. Więcej finezji ma w sobie książka telefoniczna” (fot. Piotr Mizerski/TVN)

Czytam, słucham, oglądam

Początek dnia to dla mnie – oprócz muzyki i kawy – rytuał skakania po stacjach. Moja stacja, Polsat News, RMF FM, Tok FM i Radio Zet

Rano szukam rozmów, wszystko w zależności od tego, kto i gdzie tego dnia odpowiada na pytania. Szerokim łukiem omijam rządowe media. Przekazów dnia wysłuchuję na konferencjach prasowych i przy okazji oświadczeń dla mediów, więc nie muszę ich po raz kolejny poznawać, tyle że dla niepoznaki „poprzecinanych pytaniami”.

Nie biorę też do ręki rządowych biuletynów, myląco nazywanych gazetami, z których niezgrabnie sączy się ta sama propaganda. Więcej finezji ma w sobie książka telefoniczna. No i jest literacko na wyższym poziomie niż wyroby Doroty Kani, Tomasza Sakiewicza czy braci Karnowskich.

Czytaj dalej