Czytam, słucham, oglądam
Początek dnia to dla mnie – oprócz muzyki i kawy – rytuał skakania po stacjach. Moja stacja, Polsat News, RMF FM, Tok FM i Radio Zet
Rano szukam rozmów, wszystko w zależności od tego, kto i gdzie tego dnia odpowiada na pytania. Szerokim łukiem omijam rządowe media. Przekazów dnia wysłuchuję na konferencjach prasowych i przy okazji oświadczeń dla mediów, więc nie muszę ich po raz kolejny poznawać, tyle że dla niepoznaki „poprzecinanych pytaniami”.
Nie biorę też do ręki rządowych biuletynów, myląco nazywanych gazetami, z których niezgrabnie sączy się ta sama propaganda. Więcej finezji ma w sobie książka telefoniczna. No i jest literacko na wyższym poziomie niż wyroby Doroty Kani, Tomasza Sakiewicza czy braci Karnowskich.