ZAGRANICZNI DZIENNIKARZE ZATRZYMANI ZA WJAZD DO STREFY OBJĘTEJ STANEM WYJĄTKOWYM

Pełnomocnik dziennikarzy Patrick Radzimierski zapowiedział, że będzie składał zażalenie na zatrzymanie (fot. Jakub Kaminski/East News)

Dziennikarka Agence France Presse w Warszawie oraz dwoje dziennikarzy francusko-niemieckiej telewizji ARTE omyłkowo wjechali do strefy objętej stanem wyjątkowym. Policja potraktowała ich jak przestępców.

Sprawę zatrzymania dziennikarzy opisuje Joanna Klimowicz we wtorkowej „Gazecie Wyborczej”. Z jej ustaleń wynika, że dziennikarka AFP w Warszawie Maja Czarnecka oraz reporterka Ulrike i kamerzysta Andreas udali się w okolice polsko-białoruskiej granicy, aby zrealizować materiał o sytuacji na białorusko-polskiej granicy. W strefie objętej stanem wyjątkowym znaleźli się przez pomyłkę, bo droga nie była dobrze oznakowana.

Czytaj dalej

OŚWIADCZENIE ZARZĄDU LUBUSKIEGO ODDZIAŁU SDRP

Wyrażamy zaniepokojenie sytuacją, która miała miejsce 2 października br. w mieszkaniu dziennikarza Piotra Bakselerowicza.

Poniżej pełny tekst oświadczenia.

Oświadczenie
Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Odział Lubuski
z siedzibą w Zielonej Górze.

Wyrażamy ogromne zaniepokojenie sytuacją, która miała miejsce w dniu 2.10.2021 w Zielonej Górze. Funkcjonariusze Polskiej Policji weszli do mieszkania Red. Piotra Bakselerowicza, dziennikarza zielonogórskiego oddziału Gazety Wyborczej, z żądaniem wydania służbowego sprzętu elektronicznego. Pretekstem do zatrzymania laptopa i telefonu miałby być mail z pogróżkami wobec jednego z lokalnych posłów PiS, który rzekomo został wysłany z IP routera, z którego korzysta także dziennikarz „Wyborczej”.

Podkreslić należy, że cała sytuacja odbyła się bez nakazu oraz bez decyzji Sądu.

Wolność mediów jest fundamentem demokracji. Nie jest dobrze, gdy władza państwowa przekracza swoje kompetencje, aby wywołać „efekt mrożący” na tych, którzy z różnych względów mają inne zdanie oraz poglądy.

Rolą i obowiązkiem Państwa jest reagowanie na informacje mogące zagrażać jego funkcjonowaniu. Nie inaczej ma się rzecz w odniesieniu do podejrzenia o popełnieniu przestępstwa. Nie może się to jednak odbywać na podstawie wątpliwych dowodów, szczególnie gdy sprawa dotyczy dziennikarzy, którzy krytycznie oceniali postępowanie ludzi władzy.

Stoimy na stanowisku, że skala oraz zakres zastosowanych środków wobec naszego kolegi, dziennikarza „Gazety Wyborczej” Red. Piotra Bakselerowicza były niewspółmierne do przedmiotu sprawy, której dotyczyły. Trudno nie odnieść wrażenia, że jedynym celem policyjnej akcji w domu dziennikarza było wywołanie określonej postawy.

Oczekujemy, że nadzorujący sprawę prokuratorzy w trybie ekstraordynaryjnym zajmą stanowisko i wyjaśnią opinii publicznej, dlaczego w stosunku do dziennikarza podjęte zostały tak radykalne kroki.

Niczego nie przesądzamy, ale cała akcja przypomina najgorsze praktyki z państw w których nie ma ani demokracji, ani wolnych mediów.

Zarząd Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Odział Lubuski
z siedzibą w Zielonej Górze

* * *

ZARZĄD STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY RP DOLNY ŚLĄSK PODPISUJE SIĘ POD OŚWIADCZENIEM KOLEGÓW
Z LUBUSKIEGO ODDZIAŁU SDRP