Pod koniec wieku XIX tworzono różne futurystyczne wizje Karkonoszy. Zafascynowani techniką, a szczególnie rozwojem kolejnictwa i żeglugi napowietrznej – balonów i sterowców, a także pierwszych samolotów, współcześni widzieli Śnieżkę jako jeden wielki lunapark oraz jako twór wyobraźni Juliusza Verne’a.
W Berlinie na jednej ze stacji – według tych fantastycznych wizji – można było wsiąść do kolejki kabinowej i bezpośrednio ekspresowo udać się na najwyższy szczyt Karkonoszy, aby w restauracji zjeść obiad, przyjrzeć się okolicy i zapewne po zjedzeniu sutego obiadu, wypiciu kawy lub piwa, udać się z powrotem do Berlina. Dziś ogarnia nas przerażenie, ale trzeba zdać sobie sprawę z tego, że były i to bardzo konkretne plany zdewastowania środowiska naturalnego właśnie w ten sposób.