Dwaj afgańscy dziennikarze zatrzymani w trakcie protestów w Kabulu w sobotę zdali relację zagranicznym mediom. W areszcie byli bici, poddawani karze chłosty. Zdjęcia krążące w internecie dokumentują ten fakt – obaj mają sińce na twarzach i niemal na całym ciele.
Dziennikarz Taqi Daryabi z fotoreporterem Nematullahem Naqdim z gazety „Etilaatroza” relacjonowali protest kobiet w Kabulu przeciwko ograniczeniom i represjom narzuconym przez talibów. W areszcie przedstawiciele mediów byli bici pałkami, kablami elektrycznymi, używano biczy. Daryabi powiedział BBC, że stracił przytomność po pobiciu. – Jeden z talibów postawił mi stopę na głowie, zmiażdżył mi twarz o beton. Kopnęli mnie w głowę…