W Warszawie odbyła się kolejna pokojowa manifestacja w obronie praw kobiet. Policja zamiast chronić, na placu Powstańców Warszawy, kordonem kilkuset policjantów, wielu po cywilnemu, spacyfikowała protestujących. W stosunku do kobiet użyto pałek i gazu pieprzowego. Zaatakowano również pięciu dziennikarzy. Wszyscy poza niezależnym reporterem internetowym mieli kamizelki z napisem „PRESS”.
Używanie policji do bicia kobiet jest haniebne. Atakowanie dziennikarzy relacjonujących wydarzenia – karygodne i niedopuszczalne. W stanie wojennym podobnie działało ZOMO. W marcu 1968 do bicia studentów i studentek na Uniwersytecie Warszawskim także użyto cywilnych bojówek wyposażonych w pałki. Szybko zapomniano o tamtych wydarzeniach z nieodległej historii.