Spacery z chryzantemą
Marsze w całym kraju. Protestujący stawiają chryzantemy pod siedzibami partii rządzącej.
Bo „podmiot nie zgadza się z orzeczeniem”. O decyzji TK wkurzony suweren napisał mema.
Wkurzony – za mało powiedziane. Hasło z lata „Mamy dość” przeszło dobrą zmianę i teraz brzmi: „Mamy k… dość!”. Hm, lepiej szczerze brzydko mówić niż ładnie kłamać – ot, taka myśl obywatelska.
Kobiety noszą po ulicach znak błyskawicy. Obserwatorzy odczytują: „nie ruszajcie nas, bo kopnie”. Chryzantemy są spod cmentarzy, których zamknięcie ogłosił w piątek po południu premier, a 1 listopada wypadał w niedzielę. Niektórzy już 2 listopada chcieli iść po choinkę, żeby komunikat podany 23 grudnia ich nie zaskoczył. Trzeba wszak być dobrej myśli. Jak w żarcie nałożonym na kadr z filmu „Rejs”: jeden z bohaterów mówi, że w życiu tyle alkoholu wypił, że teraz, jak kaszle, to nie zaraża, lecz – dezynfekuje. Jeszcze zdjęcie z netu, na którym widać kota z walizką. Kota, który mówi: – Jarek, przesadziłeś. To koniec, odchodzę. – Dobra pamięć nie zawodzi, jak w innym dowcipie: tylko Beatlesi mieli pod swoimi oknami więcej kobiet niż pan prezes.