Trzeszczy…
Trzeszczy w Europie. Szykuje się zmiana politycznej warty. Są oznaki. Skrajna prawica i populiści grzeją silniki. Na razie z gorącem walczy Grecja. W sensie pogody. Za wschodnią granicą naszego kraju grzeją się w wojennych walkach. Rodaków ogrzewa otucha, że uratujemy pokój. Ale głowy gorące od niespokojnych myśli.
W Polsce wyborczy sukces Koalicji Obywatelskiej. Od dekady pierwszy. Że małe zwycięstwo nad następną partią? Władysław Frasyniuk apelował w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, aby nie podważać. Cieszyć się. I do roboty. Bo trzeba wizji dla narodu. Rozliczenia to jeden nurt. Drugi – rozwój. W koalicji 15 października też trzeszczy. Światopogląd każdego z jej członków rzuca cień na rządzących. I jakaż to pociecha, że w opozycyjnej obecnie formacji także pęknięcia. Lider – jak powiada sąsiad – co rusz strzela z procy. A właściwie strzela focha. Wyznawcy pogubieni. Ich reszta raczej pochowana. Na różnych stanowiskach. Raz po raz wychodzi na jaw. Żart na podorędziu: – Czym różnią się fajerwerki od polityków? – Fajerwerki skutecznie odpalą. Prezes rzekł: – Musimy budować jedność wokół idei wspólnoty! A nie lepiej – wokół samej wspólnoty?!