Moi Drodzy, przyłączam się do bojkotu i Was namawiam do tego samego. Namawiam, żebyśmy 3 maja nie oglądali telewizji publicznej. Przyznacie, że to dobra, symboliczna rocznica. Zróbmy sobie taki egzamin z demokracji. Po wynikach oglądalności zobaczymy, ile jesteśmy warci. Przy tej okazji proszę internautów, przyłączcie się. Pomóżcie wypromować tę akcję! Może przebijemy się do świadomości polityków. Spróbujmy ich zawstydzić. I przy okazji wszystkie organizacje życia publicznego, które nabrały wody w usta. Nie wyłączając z tego środowisk twórczych.
Na koniec sprawa o znaczeniu fundamentalnym. Czytam rozmaite diagnozy dzisiejszej choroby mediów publicznych. Wszyscy upatrują początku nieszczęścia w egzotycznej poprzedniej koalicji. Wszyscy winią o to Jarosława Kaczyńskiego. Zaprosił Ligę Polskich Rodzin do koalicji, a kiedy ją zerwał, było już za późno. Rak zaczął się rozwijać, brunatni kolesie pociągnęli kolesiów i dziś mamy to, co mamy. Niestety, to tylko część prawdy. PiS zaledwie wykorzystał sytuację, którą stworzyliśmy my sami. To my dopuściliśmy, żeby przedstawiciele Ligi znaleźli się w parlamencie. My wszyscy – z prawa, lewa i ze środka.
We współczesnym świecie istnieją mechanizmy, które wycięłyby Ligę już na starcie. Istnieją konstytucje demokratycznych państw, które uniemożliwiają dostęp do parlamentu ludziom, których poglądy i działania zmierzają do ograniczenia demokracji.
Poddaję to pod rozwagę tym wszystkim, którym leży na sercu nasz wspólny los. Zastanówmy się nad prawnymi regulacjami. W przeciwnym razie cyniczna lekcja, jaką dała nam Liga Polskich Rodzin, pójdzie na marne.
Krzysztof Krauze jest reżyserem, autorem takich filmów jak "Dług", "Gry uliczne", "Plac Zbawiciela"