Z kroniki pan…i G.

Triumf! I do ziemi!

Skojarzenie: w Kowarach, na Dolnym Śląsku, jest mostek figlarza. Z jednej strony mogliby wchodzić ci, którzy chcą sobie w głupotach poużywać. A z drugiej – schodzić już oczyszczeni – sensownie myślący. Cud-mechanizm. Człowiekowi potrzebny, gdy wokół przedwyborczy, propagandowy koktajl. – Idźcie głosować – wzywają przedstawiciele demokratycznej opozycji, apelując zwłaszcza do kobiet. Mają dane, że około 45 % pań nie robi tego. Za proto.pl: uświadomić trzeba sprawczą siłę kobiet. Dla nich kluczowe kwestie to – zdrowie, edukacja, niezależność materialna. Chcą kraju bezpiecznego, uczciwego i praworządnego. Dziennikarz, Konrad Piasecki, w swoim programie, użył zręcznego określenia: Niezdecydowani to mroczny przedmiot pożądania dla każdej partii. Młodzi ludzie również rzadziej chodzą do urn. Socjolodzy pytają, czy dlatego, że nie widzą magnesów socjalnych, które ich przyciągną? Albo – mierzi ich polityczny podział kraju, a innej Polski nie znają? Według statystyk, mamy ok. 10 mln wyborów w wieku powyżej 60 lat i ok. 4 mln wyborców do trzydziestki.

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak oznajmił, że są 402 obwody wyborcze za granicą i nie powinno być kłopotów. Na jeden obwód przypada tysiąc wyborców. W kraju – od 200 do 4 tys. osób. Dziennikarze zbadali, że są grypy, które nie mogą korespondencyjnie głosować, to właśnie pracownicy zagraniczni tam, gdzie nie ma komisji. Ponadto – marynarze (ok. 30 tys.), chorzy w domach, którzy są niemobilni, choćby po operacjach.

Nie pomoże duża klikalność w Internecie. Przekuć to należy – zdaniem specjalistów – na mądre decyzje normalsów. Przez komórki przebiegł mem: Rysunek starca z brodą. I podpis – „Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem. Czasami wiek przychodzi sam”. Sięgnijmy do „Myśli Nieuczesanych” Jerzego Stanisława Leca, aforysty i poety. Są jak lek, w kampanijnej karuzeli haseł. Mała garść pastylek. „Sumienie miał czyste. Nieużywane”. „Śniła mi się rzeczywistość. Z jaką ulgą się obudziłem!”. „Trudno powiedzieć sobie samemu prawdę, gdy się ją zna”. „Uważaj, bo możesz być fantem na czyjejś loterii”.

Szczęścia nie mieli też oficjalni obserwatorzy OBWE, którzy nie zostali wpuszczeni na spotkanie z prezesem J.K. Dobrodziej nie ugościł… Nic się nie stało – wyjaśnia zwolennik. Kolejne fanfary? Znajoma, która robi zakupy w sklepie na „B” (nie ma lokowania produktu), zażartowała: – Gang mocniaków. Rozlał się ostatnio na stacje benzynowe i zepsuł dystrybutory. Awaria goni awarię. Stop tankowaniu pod korek. Ten standard się skończył. Prof. Jerzy Hausner, b. wiceprezes Rady Ministrów, b. poseł, publicznie oświadczył, że niska cena paliwa jest polityczna a nie ekonomiczna. – Propaganda gospodarcza zastępuje politykę gospodarczą.

Komentatorzy mają lżejsze pióro. Piszą: Polska jest wolna od wszystkiego. Od przyzwoitości też. Trochę tak, jak w dowcipie o nauce jazdy. Kursantka pyta, ile czasu potrzebuje, aby dobrze jeździć. Instruktor: – Trzy, co najmniej. Kursantka: – Godziny? – Nie, trzy auta! Czyżby lepiej być pesymistą, a potem dać się mile zaskoczyć. – Co założyć na pierwszą randkę – pyta pani kolegę. – Założyć, że się nie uda. A potem sprawdzić.

Naród powiedział – sprawdzam. I przyjechał, w liczbie szacowanej na milion, do stolicy. Przemaszerował czterokilometrową trasą. Poczuł radość. Wspólnotę. Ci szczególni spacerowicze przyznawali, że to daje siłę. I nadzieję. Kreatywność współplemieńców – na medal. Warta cytowania. Choćby to: Był tłum, będzie bum – cytat z wielu niesionych tablic. A jedną operatorzy kamer newsowej telewizji (co ma dwie cyfry w nazwie) dość często pokazywali: „Kocham Cię, Polsko”!

Małgorzata Garbacz