Okrzyk triumfu
Drużyna jako Polska jest chwalona za wsparcie sąsiadów za wschodnią granicą. Przez „podróżnika z brawurą”, czyli Joe Bidena. Odwiedził niespodziewanie Kijów i spodziewanie – Warszawę, tuż przed pierwszą rocznicą napaści przez Rosję. Skradł show naszemu krajowi, jadąc najpierw do Ukrainy – ocenili komentatorzy. Ich zdaniem, ten wypad to zuchwałość, kowbojstwo, kozactwo, majstersztyk. Wszędzie powtarzał: – Będziemy z wami, jak długo będzie to konieczne. I jeszcze: – Atak na jednego członka NATO, to atak przeciwko wszystkim. To święta przysięga.
Cała wyprawa – historyczna, przełomowa. Złapał fazę – jak określiła młodzież zabiegi dyplomatyczne i polityczne prezydenta USA. Przy okazji, szef NATO podzielił się znaną myślą, że bezpieczeństwo nie jest regionalne lecz globalne. Politycy zza oceanu nie wzięli na luz; przeciwnie: – Jesteśmy mocni i zjednoczeni. Ważne motto widniało za przemawiającym prezydentem: E pluribus unum (znaczy „z wielu jedno” i umieszczone jest także na pieczęci i monetach amerykańskich). – Ukraina musi zwyciężyć i dlatego ją wspieramy! A tobie, Polsko, dziękuję za to, co robisz! Dowcipny obywatel zbudował określenie „Joe wędrowniczek”. Przypomina się powiedzenie prof. Jerzego Bralczyka, językoznawcy: – Wycieczki są dobre. Z wyjątkiem osobistych.
Pójdźmy w żarty: W domu wczasowym zapewniają gościa, że postarają się, aby czuł się jak w domu. Tenże protestuje: – Tylko nie to. Ja tu przyjechałem wypocząć. Karierę teraz robi słowo „prawilno”. A to rusycyzm. Po naszemu – prawidłowo. Ot, uwaga na marginesie. Od lutego ubiegłego roku do naszego kraju wjechało ponad 8 mln Ukraińców. Wielu pojechało dalej, w świat. W styczniu i lutym 2023 roku nasze granice przekroczyło 600 tysięcy. Ostatni szacunek: w Warszawie mieszka ich 105 tysięcy, we Wrocławiu – 45 tys., w Krakowie – 31 tys. Bodajże money.pl podał, że 20 tys. firm założyli sami. 42 % polskich firm ich zatrudnia, a 61 % sprowadza ich produkty i usługi do nas. A tego suchara pamiętacie? Rozmawiają obcokrajowcy: – Mieszkam we Wrocławiu. A ty skąd jesteś”? – Ja też ze Lwowa.
Jeśli o mieszkaniach, to określenie jednej z polityczek, że minister P. Czarnek to wielki „willantrop”. Rozdawnictwo publicznych pieniędzy, sarkastycznie podsumował widz Szkła Kontaktowego. – Za rządów poprzedniej ekipy była taka bieda, że nawet nie mieli swoich willi. Do dofinansowania. Przegońmy te opary absurdu, jak smog, który czasem w powietrzu. Ciekawostka: Parlament Europejski poinformował, że od 2035 roku nie będą produkowane auta spalinowe.
U nas na razie jazda do wyborów. Jeszcze nie bez trzymanki. Ale już – szczypanki. Zgoda na podpisanie przez partie opozycyjne tzw. paktu senackiego, wspólna lista programowa ludowców i ugrupowania Hołowni.
Kiedy szeregowy wyborca powoli straci „total orient”? – z żargonu nastolatków i przewodników turystycznych. Będzie gorzej. Myślący samodzielnie rodacy zostaną zdominowani przez nachalną propagandę – wieszczą socjolodzy. Jak ironicznie brzmi sentencja Tadeusza Kotarbińskiego, znanego filozofa, że inteligent – to pasożyt wytwarzający kulturę. Myśliciel powtarzał też „Więcej jest sensu, jeżeli mędrzec się wygłupia, niż jeżeli głupiec się mądrzy”. Każdy Czytelnik zapewne podstawi swojego bohatera.
Dla wielu krajan, autorytetem jest prof. Adam Bodnar, były Rzecznik Praw Obywatelskich. Publicznie mówił, że nadużycia uderzają w system demokratyczny: śledzenie (pegasus), manipulacje w prawie wyborczym i w mediach, pięć początkowych kanałów na pilocie TV (to już obecne „kanały” wystarczą?!) itd. I jako klamra, znów Kotarbiński: „Gdy ustaje tolerancja dla tolerancji, nastaje tolerancja przemocy”.
My tu gadu, gadu na wyższym poziomie, bo myśli meandrują. Na wielu twarzach wszak grymas. Zatem kilka pięter niżej. Satyryk Andrzej Poniedzielski w swoim skeczu: Rozmowa kolegów. – Pożycz mi pieniądze. – Nie pożyczę ci. – Dlaczego nie pożyczysz? – Bo mi nie oddasz. – Dlaczego ci nie oddam? – Bo ci nie pożyczę.
A co tam, panie, w ochronie zdrowia? Temat jest leitmotivem tej kroniki. Na razie mamy braki leków w wielu aptekach. W ogóle aptek brak, bo sporo zlikwidowano, np. w 2022 r. – 310 (za: wiadomoscikosmetyczne.pl). GUS podaje, że brakuje około 50 tysięcy lekarzy; mamy 140 tysięcy wszystkich, ale jedna czwarta z nich osiągnęła wiek emerytalny (65 lat). Ha, z drugiej strony, prasę codzienną obiegła informacja, że w nowych programach specjalizacji medycznych opracowanych przez Centrum Kształcenia Podyplomowego mają się one skrócić z sześciu do pięciu lat. – Żeby się pochwalić większą liczbą specjalistów? – pytają malkontenci. Mają też zarzuty dotyczące uczenia medycyny w szkołach zawodowych.
Natomiast grypa szaleje, inne choróbska również. Koronawirus nie zasnął: 4 marca w ciągu doby odnotowano 3112 zakażeń (11 osób zmarło). Od 6 do 22 lutego 2023 r. zachorowało 12 667 osób (40 zmarło). Do szpitali trafiło ponad 2 tysiące pacjentów. Coś pozytywnego o pandemii? Może dane z Cypru, gdzie zmarło tylko 1500 osób (wyspa liczy 1 mln 100 tys. mieszkańców). A w lutym już w niewielu miejscach stały dezynfektory. W autobusach komunikacji miejskiej trzeba było założyć maseczkę tylko wówczas, gdy kierowca także ją miał. Masz ci los!
Cypr przywołał pragnienie urlopowych wyjazdów; pierwsze, w maju – już niedługo. Oj, chce się wypocząć od jazgotu codzienności. Książkowy cytat (M. Kalicińska, B. Grabowska „Irena”): „Tęsknię za starym dobrym, analogowym lenistwem”. Bez komórki, tableta i laptopa. Całe plemię tęskni. No to, choćby na chwilę, może wyrzuci te gadżety w pierony. I – jak w reklamie – nie ma focha jest radocha!
Małgorzata Garbacz