Święty i prezenty
Na kwarantannie w Polsce mamy teraz 750 tysięcy osób (mniej więcej – cały Kraków). Co one robią? Głównie myślą. „Myśl ludzka jest jak mucha; siada na wszystkim” (napisała Maryla Wolska). Obywatelom nie siada brak strategii walki o życie w czasie koronawirusa. Jeszcze lepiej kiedyś wyraził się Stanisław Jerzy Lec: „Niektórym należałoby wytoczyć proces myślenia”. Nie trzeba – powiada doświadczony suweren – wystarczy rządzącym wytoczyć właściwy kierunek rozumowania. Rodacy przecież kretynami nie są.
Starego wróbla nie złapiesz na plewy… Gastronomicy z Polskiej Izby Gastronomii pozwali Skarb Państwa za szkody poniesione w 2020 i 2021 roku. W pandemii nie najedli się. Ale czy teraz się najedzą? Choćby satysfakcji? Narodowy kwestor ma w sejfie pełno sztabek złota. Żadna jeszcze nie spadła mu na nogę. W ogóle – żadna korona nie spadła z głowy. Nie może, bo trzyma się na jednym włosku. Dobra, co najwyżej – dwóch. Władzy nie grozi monofobia (osamotnienie). Mnóstwo swoich wokół. Tylko naród ciągle psioczy. Taki gen.
Wiary, nadziei oraz luzu nigdy za wiele. Michał Kempa, satyryk, powiada, że zaangażowanie rządu w duszenie pandemii jest nienachalne (określenie ze słownictwa Marii Czubaszek). „Tomorrow is too late” – z reklamy (jutro będzie za późno). Krytykowanie i strach idą w parze. – Jak nie walić pięścią w stół, gdy liczba zakażeń znowu przekracza 20 tysięcy dziennie, a zmarłych sięga – 500? I do tego – kontynuuje poirytowany emeryt – nie słucha się ekspertów, że trzeba sprawdzać zaszczepienie w miejscach publicznych i w zakładach pracy. I testować grupowo, w szkołach i innych placówkach dla dzieci. Stosowny projekt kontroli przez pracodawców jakoś nie może dotrzeć do Sejmu. Nonsens. Niejedyny. Podobno posiedzenia Rady Medycznej przy premierze nie są protokołowane…
Odważny marszałek województwa zachodniopomorskiego pozwolił na pracę zdalną tylko zaszczepionym. Pozostali – jeśli chcą, ryzykują zakażenie koronawirusem bez szczepienia. Czy urzędnicy i petenci to właściwie odczytają?
Inny satyryk, Artur Andrus, radzi: – Zawieruszyć się gdzieś, ot co. Nadaremnie. Skutecznie skitrać (schować) się nie da. I choć prognozy to nie zaklęcia, słuchać należy uczonych i specjalistów. I przygotowywać się do następnych fal. Omikron – nowy wariant, już przyjechał do Europy z Afryki. Nie jego to widzimisię, lecz globalne podróżowanie. Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie postuluje, aby walczyć z pandemią, a nie jej skutkami.
Jak to mówią – na skrzyżowaniach życiowych dróg nie stoją drogowskazy. Trzeba wykumać, bez rozkładania rąk. Mistrzostwo zarządzania niedoborem? Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że kres wydolności to 35 tysięcy zajętych łóżek (27 listopada przekroczono 20 tysięcy). Dziennikarze dosadnie: władza dryfuje. Nie tylko w tej dziedzinie. Według Eurostatu – Polska wydaje najmniej na ochronę zdrowia w Unii Europejskiej.
Po komórkach krąży mem: Polska jest… wolna. Nie tylko w tempie szczepień. Głowa za mała, aby podsunąć przykłady konkretnych działań: Austria, Czechy, Słowacja, Włochy. Izrael zaczął szczepić dzieci od piątego roku życia. W UE na razie jest pozytywna decyzja. U nas ludzie walą pod igłę, lecz głównie – po trzecią dawkę (rok odporności). Nie chcą napytać sobie biedy.
Konsumpcyjnej biedy, mimo drożyzny, nie widać. Impulsywne zakupy królują. Tak zwane jadanie na mieście porządnie trzepie po kieszeni. Nie jak w sejmowej restauracji, w której obiadek jest za 12 złotych, a kawka za 4 złote! Pociecha? A jakże: premier zapowiedział obniżkę cen benzyny, prądu, gazu i dopłaty dla niektórych rodzin. Podobno krajanie kupują mniej jedzenia. Ale wydają na elektronikę i sprzęt gospodarstwa domowego. Na podorędziu żart: Na weselu kolega zapytał, dlaczego nowożeniec przeniósł wybrankę przez próg? Odpowiedź: sprzęt AGD sam przecież nie chodzi. Cytat z monologu Katarzyny Pakosińskiej, laureatki nagrody Andrzeje 2021 (ku pamięci Andrzeja Waligórskiego).
Na Gali w Narodowym Forum Muzyki we Wrocławiu statuetkę odebrał też Zenon. Nie ten, idol z TVP. Laskowik, za całokształt twórczości kabaretowej. Razem z zamaskowaną widownią apelował o uśmiech.
Josh Billings, amerykański humorysta z XIX wieku: „Śmiech to dobre samopoczucie całego ciała, okazywane w jednym miejscu”. Sarkastyczne uzupełnienie (być może powtórzone po jakimś mądrali): Jeśli nauczymy się śmiać z samych siebie, nigdy nie zabraknie nam rozrywki. Właśnie. Może zatrudnić się jako Mikołaj; w RMF FM podano (pewna pani z… agencji, no co – pracy!), że ten święty może wyciągnąć 25–150 złotych za godzinę. Śnieżynka kapinę mniej: 17–50 złotych. Nie wymiękać. Popatrzcie na przysypany śniegiem świat. Jest czysto. Biały puch pokrył nieczystości. Wszelkie. Jest bajecznie. Dzięki dowcipnisiom również.
Laskowik i inni prześmiewcy „naszego mrowiska” w znakomitej formie. Przypomina się piosenka kabaretu TEY: Oj, będzie bal! Oj, będzie bal!
Małgorzata Garbacz