Z KRONIKI PANDEMII

Odwilż latem

Nie ma co się zakładać – zakupy ruszyły. Pełną parą, a raczej portfelem. W galeriach tłumy. No, raczej. Klient niezdecydowany w perfumerii. Ekspedientka pyta: – Pan chce kupić perfumy dla żony czy coś droższego?

Zwiększona konsumpcja. I dwie „filozofie”: kupić, co się da i wydać oszczędności – bo nie wiadomo, co się zdarzy jesienią lub „zacisnąć pasa i mieć w skarpecie, bo nie wiadomo…” i tak dalej. Jeszcze coś dla ochłody: ceny w maju wzrosły o 4,8% w porównaniu do poprzedniego maja.

Krytyczny suweren chce konkretów a nie bzdetów – jak w pewnym memie o gospodarczych planach rządu.

Tylko lekarze apelują, żeby wirusa utrzymać w ryzach. On wszak szalony, jak dzieci, które 31 maja wróciły do stacjonarnej nauki. W tym czasie odsetek pozytywnych testów wynosił 1,2 % – podał minister zdrowia. Dołączył drugą dobrą wiadomość – można Pfizerem szczepić dzieci od 12 roku życia (wcześniej już była decyzja dla 16-latków plus). W szkołach nie tylko takie zmiany. Pan minister Dworczyk wymawia nazwisko pana ministra od edukacji „Czarek”. Bo co, bo czaruje?

Nie wszystkie zapowiadane sztuczki podobają się rodzicom uczniów.

Koronawirus się tli – ostrzegają lekarze, mówiąc o wariantach jeszcze bardziej zakaźnych. Dr nauk med. Konstanty Sułdrzyński ze szpitala MSWiA w stolicy precyzuje, że mutacje zmniejszają odporność, ale jej nie znoszą po szczepieniu. – Trzeba przed wakacjami zaszczepić jak najwięcej dzieci. Na początku czerwca Polska dostaje potężny zastrzyk dostaw. Można szczepić dwiema dawkami szybciej. Nie tracić wiary i wysuwać ramiona do szczepionki!

Od 1 czerwca są dostępne i w naszym kraju elektroniczne certyfikaty covidowe UE. „Przepustka do zdrowia” – cieszą się realiści. Zaszczepienie to w ogóle przywilej, bo tych po drugim ukłuciu nie wlicza się do uczestników różnych imprez i przedsięwzięć kulturalnych, sportowych itp. Ciekawostka: w branży eventowej zostanie ok. 80% spotkań online, jak w lockdownie, bo się sprawdziły (raport „Digital Event”). Jednak tzw. spontaniczne zgromadzenia (wiecie, o które chodzi) są dłużej zakazane.

Czy ktoś nam zagwarantował, że będzie wyłącznie przyjemnie? Z literatury – romans i horror mają wiele wspólnego: klimat, napięcie, emocje. Na razie powstają reportaże o minionych strasznych kilkunastu miesiącach. Tytuł jednego niezwykle celny „Plandemia”, bo pogrążyła się cała planeta.

No, halo. Głowa do góry. Szykują się wakacje.

Spotkany kolega zagaduje drugiego: – Aleś wypoczęty, po urlopie? – Ja nie, ale mój szef – tak! Było o panach, teraz – o paniach. O „wakacjach koloru blond” – jak w tekście starej piosenki Macieja Kossowskiego. Dwie blondynki witają się: – Co tam słychać? Odpowiedź: – Nie wiem, dawno tam nie byłam.

Jeszcze staroć taka: On planuje wycieczkę do Egiptu, w lipcu. Ona: – Oszalałeś, tam jest 40 stopni w cieniu! On: – Kto mówi, że ja będę siedział w cieniu? Wyjazdy urlopowe zaklepane na ogół. Pamiętacie to: „Jaka jest różnica między wczasami w górach a wczasami nad morzem?”. „W górach ceny są wysokie, a nad morzem – słone”. W tym roku – wybitnie. Jak pewna helena, reklamowana przez Kubę Wojewódzkiego.

O, proszę przykład. Ze słońcem związany także. Fachowcy przeanalizowali, że od 1 stycznia 2022 roku nasz prąd z fotowoltaiki będziemy sprzedawać za 250 zł, a odkupimy go za 650 zł. Komu to się będzie opłacało?! Więc teraz będzie boom w tych inwestycjach do końca roku. Pozamiatane. Dlatego inteligentne społeczeństwo oczekuje, aby co najwyżej pleść warkocz, a nie głupoty, w rodzaju gruszek na wierzbie (ze Szkła Kontaktowego).

Podobno niedawno obchodzony był Dzień Przyjaciela. No, to obrazek: Jaki przyjaciel jest najlepszy? Ano taki, który dolewa zanim wyjawisz mu swój problem. Cokolwiek dolewa, świetne hasło reklamowe, to: „Esperesso, what else”.

Restrykcje poluzowane. Ludzie również. 10 czerwca podano komunikat, że od tygodnia w 24 powiatach nie było infekcji covid-19 (mamy 308 powiatów i 65 miast na prawach powiatu). Tego dnia oglądaliśmy inaugurację Euro 2020 (tak, data ubiegłoroczna). Kondensacja i skromność. Może taka droga, kiedy już pożegnamy pandemię – bez wypasu, acz wymownie, jak było w Rzymie…

Nie należy się stawiać wyzwaniom. Wyzwaniom należy stawiać czoła. Słowo „bańka” robi teraz furorę. Ale myślący rodak radzi, by się w niej nie zamykać. Dotyczy to choćby wolnych mediów i w dyskusji o roli dziennikarzy prof. Ewa Łętowska publicznie zastanawiała się niedawno: – Jak sprawić, żeby zdrowa krytyka dotarła szerzej, nie tylko do własnych odbiorców? Wątpliwości przykryła jednak afera z cyberatakami na skrzynki rządzących. Houston, mamy problem. Młodzi internauci toczą bekę, czyli wyśmiewają systemy zabezpieczeń. Dorośli precyzują: A jakie jest konkretne pytanie? I dowcipnie odpowiadają, takie: – Która jest godzina?

Jeszcze – z wielkiej polityki. Szczyt Biden – Putin. Prezydent USA podkreślił na konferencji po rozmowach przywódców, że kontakty z Rosją muszą być stabilne i przewidywalne. Nie trzeba myślicieli, żeby przesłanie odnieść do codziennych relacji państwo – obywatel w każdym kraju.

Cytowany często Antonio Gramsci upominał się o pesymizm świadomości (intelektu) i optymizm serca. A schodząc z tego diapazonu, nie zaszkodzi przytoczyć słowa jednego z naszych piłkarzy, że warto kierować się mądrością boiskową. Czy jaką tam chcecie, ze swojego kawałka podłogi. Pewien wesołek twierdzi, że nawet jak straci pracę, to zyska zawód.

Małgorzata Garbacz