PREZES RASP PISZE DO PRACOWNIKÓW PO REWELACJACH O LISIE: „NASZA REAKCJA JEST ADEKWATNA”

Szymon Jadczak w artykule opublikowanym w Wirtualnej Polsce pt. „»Płakałam, miałam ataki paniki«. Ujawniamy zarzuty podwładnych wobec Tomasza Lisa. Dlaczego zwolniono naczelnego »Newsweeka«?” odsłania kulisy rozstania z Lisem. Według Jadczaka podwładni Lisa od 2018 roku składali skargi na zachowania naczelnego „Newsweeka Polska” – mówiono m.in. o poniżaniu pracowników, wyśmiewaniu ich, zachowaniach seksistowskich, co miało negatywnie wpływać na zdrowie psychiczne wielu z nich.

Czytaj tutaj, o czym pisaliśmy wcześniej: RAS Polska nie zaprzecza, że w sprawie zachowań Tomasza Lisa pracowała komisja

Do zarzutów dotyczący niewłaściwych zachowań w RASP w piątek odniósł się Mark Dekan, prezes Ringier Axel Springer Polska – choć w liście do pracowników nie było bezpośredniego odniesienia do rozstania z Tomaszem Lisem.

O co chodzi w tej aferze: Zarzuty wobec Tomasza Lisa. Ten odpowiada Półprawdy i bzdury

Pełna treść listu Marka Dekana, prezesa Ringier Axel Springer Polska do pracowników firmy:

„Drogie Koleżanki, Drodzy Koledzy.

Zwracamy się dziś do Was, ponieważ rozumiemy, że ostatnie doniesienia medialne dotyczące naszej firmy mogą wywoływać pytania.

Chcielibyśmy Was zapewnić, ze każdorazowo w przypadku zarzutów dotyczących niewłaściwych zachowań, natychmiast podejmujemy działania ustalamy fakty, a nasza reakcja jest zawsze adekwatna do stopnia stwierdzonych naruszeń. Jeżeli w toku postępowania zostają potwierdzone niewłaściwe zachowania, takie jak mobbing lub molestowanie, podejmujemy natychmiastowe i zdecydowane działania.

Równocześnie zasadą, którą się kierujemy, jest przede wszystkim konieczność ochrony osób pokrzywdzonych i delikatny charakter zgłaszanych spraw. Dlatego też nie komentujemy szczegółów publicznie. Ważna jest dla nas dyskrecja, gdy zwracacie się do nas z delikatnymi tematami.

Pamiętajcie proszę, że gdy spotkacie się z niewłaściwym zachowaniem w firmie, możecie je zgłosić do swojego przełożonego lub za pośrednictwem systemu »Speak Up«, a także do działu HR”.

(AMS, 24.06.2022)
Źródło: PRESS.PL

(https://www.press.pl)

* * *

ZWIĄZKOWCY Z RASP WYDALI OŚWIADCZENIE W SPRAWIE LISA, BO REDAKCJA „MA PRAWO WIEDZIEĆ”

Związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej chcą jawności postępowania wobec Tomasza Lisa i wszelkich przypadków mobbingu

Związkowcy z Komisji Dziennikarek i Dziennikarzy przy OZZ Inicjatywa Pracownicza wydali oświadczenie w sprawie tekstu Wirtualnej Polski o Tomaszu Lisie i sytuacji w redakcji. „Uważamy, że pracowncy »Newsweeka« mają prawo wiedzieć, jakie były przyczyny odejścia ich wieloletniego szefa. Niepokoi nas trzymanie tej sprawy w tajemnicy, która sprzyja rozprzestrzenianiu się niepotwierdzonych plotek” – napisali.

Po piątkowym tekście Wirtualnej Polski, w którym ujawniono treść jednej ze skarg pracownicy na byłego naczelnego „Newsweek Polska” Tomasza Lisa, głos zabrał już zarząd Ringier Axel Springer Polska.

Czytaj tu: Prezes RASP pisze do pracowników po rewelacjach o Lisie. „Nasza reakcja jest adekwatna

Swoje oświadczenie wydali też związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej. Przyznają, że wiedzieli o niektórych niepokojących sytuacjach związanych z zachowaniem Tomasza Lisa.

„Nie jesteśmy z tych, którzy uważają, że »nie można kalać własnego gniazda«. W przeciwieństwie do wielu innych instytucji i korporacji w Polsce uważamy, że tylko otwarta debata na temat problemów może pomóc je przezwyciężyć” – napisali.

Poniżej pełna treść oświadczenia:

„Dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak opublikował dziś artykuł poświęcony mobbingowi, którego według relacji pracowników w »Newsweeku« dopuszczał się Tomasz Lis.

O niedopuszczalnych zachowaniach byłego już naczelnego »Newsweeka« związkowcy z Inicjatywy Pracowniczej w RASP słyszeli już wcześniej. Jak mówi w tekście przewodniczący komisji zakładowej Marcin Terlik, w ubiegłym roku otrzymaliśmy pismo z opisem negatywnych zachowań, których wobec podwładnych miał się dopuszczać Lis, a które nosiły znamiona mobbingu.

Związkowcy z Inicjatywy zachęcali autora pisma do zgłoszenia sprawy władzom firmy, oferując wsparcie i udział w procedurze. Kilkanaście dni temu, jeszcze przed publikacją artykułu, zwrócił się do kilku osób z kierownictwa związku z podziękowaniami za nasze wsparcie.

Te słowa nas cieszą, ale i bardzo smucą. Cieszą, bo związek jest właśnie po to, by pomagać pracownikom znajdującym się w potrzebie. Smucą, bo do takich sytuacji nigdy nie powinno dochodzić, a firma powinna zapewniać swoim pracownikom bezpieczne środowisko pracy.

Nie jesteśmy z tych, którzy uważają, że »nie można kalać własnego gniazda«. W przeciwieństwie do wielu innych instytucji i korporacji w Polsce uważamy, że tylko otwarta debata na temat problemów może pomóc je przezwyciężyć.

Uważamy też, że pracownicy „Newsweeka” mają prawo wiedzieć, jakie były przyczyny odejścia ich wieloletniego szefa. Niepokoi nas trzymanie tej sprawy w tajemnicy, która sprzyja rozprzestrzenianiu się niepotwierdzonych plotek.

Mamy nadzieję, że ta sprawa przyczyni się do poprawy standardów pracy w całej branży dziennikarskiej i skłoni ofiary mobbingu do zabierania głosu, a redakcje – do uważniejszego wsłuchiwania się w głos ich pracowników.

Prezydium komisji zakładowej Inicjatywa Pracownicza w RASP”

(MAT, 25.06.2022)
Źródło: PRESS.PL

(https://www.press.pl)