Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał Polskę za naruszenie prawa wolności wypowiedzi i krytyki. Skargę złożyła dziennikarka wrocławskiego Ośrodka TVP, Helena Wojtas-Kaleta. 10 lat temu została ukarana naganą za skrytykowanie zmian w ramówce.
Dziesięć lat temu Helena Wojtas-Kaleta wraz innymi dziennikarzami skrytykowała plany zdjęcia z ramówki Telewizji Wrocław trzech programów kulturalnych. Tekst na ten temat ukazał się m.in. w "Gazecie Wyborczej Wrocław". Dziennikarka podpisała też list otwarty środowiska artystycznego do zarządu TVP. Podkreślono w nim troskę o poziom telewizji publicznej. Stwierdzono też, że programów z muzyką klasyczną nie powinno się zastąpić "pseudomuzycznym kiczem".
Reakcja władz
Władze TVP bardzo szybko zareagowały. Kierownictwo wrocławskiej telewizji uznało, że pismo narusza regulamin, nakładający na pracownika obowiązek troski o dobre imię pracodawcy. Dziennikarkę ukarano naganą. Odwołała się do sądu. Przegrała w dwóch instancjach. Sąd uznał bowiem, że pracownika obowiązuje lojalność wobec pracodawcy. W 2001 sprawa trafiła do Trybunału w Strasburgu. Dziennikarka argumentowała, że rozstrzygnięcia władz TVP oraz orzeczenia polskich sądów naruszają art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący wolność słowa.
Trybunał: Naruszono prawa
Trybunał w Strasburgu jednogłośnie stwierdził, że w tym przypadku rzeczywiście naruszono Europejską Konwencję. Sędziowie podkreślili, że Telewizja Publiczna ma do spełnienia misję i właśnie w obronie tej misji występowała dziennikarka. Zdaniem Trybunału interes publiczny jest ważniejszy od interesu pracodawcy.
źródło: mm, IAR, Gazeta.pl 2009-07-16