Wszystkie wpisy, których autorem jest redaktor

Ryszard Pollak: dziennikarz, redaktor, Europejczyk

Ryszard Pollak urodził się 26 lipca 1929 roku w Zawierciu (Kongresówka). Dorosłe życie rozpoczął w Dzierżoniowie, gdzie zdał egzamin maturalny. Na początku był epizod budowlany, ale młody Ryszard Pollak nie budował nowego ustroju” – czytamy we wpisie do książki Ryszarda Pollaka „Okruchy myśli przy porannej kawie” wydanej dwa lata temu we wrocławskiej Oficynie Wydawniczej ATUT. Przypominamy tekst Stanisława Pelczara, który dziś jest już pożegnaniem z redaktorem Ryszardem Pollakiem.

„Był praktykantem w Przedsiębiorstwie Budowlanym „Postęp” w Wałbrzychu – budował wieżę ciśnień w Legnicy, a później odbudowywał brykietownię węgla brunatnego „Babina” w Łęknicy koło Żar. Wreszcie zmienił branżę i rozpoczął budować własny życiorys, życiorys dziennikarski. Z czystym sumieniem mogę dzisiaj napisać, że nie ma takiego drugiego na Dolnym Śląsku, a i niewiele w Polsce.

 

Zaczynał, jak wielu w tamtych czasach, jako korespondent terenowy. Najpierw w „Słowie Polskim”, a następnie jako reporter w oddziale „Gazety Robotniczej” w Dzierżoniowie. Z Dzierżoniowem związany jest również jego epizod aktorski. Otóż w Teatrze Ochotniczym zagrał (notabene z Sylwestrem Chęcińskim, który maturę zdawał także w Dzierżoniowie) w „Weselu Fonsia” i „ Nowym Świętoszku” – Stanisława Dygata.

 

Następny etap to już Wrocław. Miejsce jedno, ale miejsc pracy wiele. Na początek znowu „Słowo Polskie”, a później znowu „Gazeta Robotnicza”. Kolejno „Arbeiterstimme” i „ Die Woche in Polen”. Tu zaznaczmy, że Ryszard Pollak jest z wykształcenia germanistą.

 

Kolejna przeprowadzka międzyredakcyjna do „Gazety Robotniczej”, a dokładniej do Magazynu Tygodniowego „GR”, którego był współtwórcą. Cechą naczelną redaktora Ryszarda Pollaka była i jest innowacyjność, poszukiwanie nowych rozwiązań, nieszablonowych pomysłów i to zarówno w formie, jak i w treści. To jest, powiedzmy szczerze, cecha kolizyjna. Na różnych poziomach życia redakcyjnego i pozaredakcyjnego. Czyli w życiu. Tak było w życiu Ryszarda. W ten sposób trafił do tygodnika „Wiadomości Legnickie”. Na szczęście nie na długo, bo tygodnik zmienił miejsce pobytu i został przeniesiony do Wrocławia, gubiąc po drodze połowę tytułu. I tak redaktor Pollak rozpoczął pracę w tygodniku „Wiadomości” na stanowisku sekretarza redakcji.

 

Cztery lata później, w 1972 roku, nareszcie mógł stworzyć coś własnego, chociaż nie w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. W ciągu kilku tygodni uruchomił nowy Ilustrowany Tygodnik Zagłębia Miedziowego „Konkrety”, został jego redaktorem naczelnym. Pismo po krótkim czasie stało się największym tygodnikiem regionalnym w Polsce. Jego sława trwała cztery lata. Powód? Patrz wyżej.

 

W 1976 roku jest już zastępcą redaktora naczelnego „Wieczoru Wrocławia”. Następna praca to miesięcznik „Odra”, gdzie pełni taką samą funkcję. Los jest łaskawy i redaktor Pollak otrzymuje znowu szansę stworzenia czegoś od podstaw, tym razem w wydawnictwie „Sigma”. Tak powstaje miesięcznik „ Mój Dom”. Po dobrych recenzjach fachowców i jeszcze lepszym przyjęciu przez czytelników, decydenci dochodzą do wniosku, że pismem może kierować ktoś inny. Powód? Patrz jeszcze wyżej.

 

Ryszard nie zajmował się publicystyką polityczną, jego żywiołem było dziennikarstwo społeczne. Działał jednak w otoczeniu ludzi polityki. Musiał z nimi rozmawiać. Rozmawiał. Rezultaty nie zawsze były zgodne z oczekiwaniami.

 

Jego wizja społeczeństwa z innego była świata. Już w latach sześćdziesiątych (dodać muszę – ubiegłego wieku) podróżował po Europie. Rezultatem tych podróży były reportaże i setki spotkań z czytelnikami – ilustrowane kolorowymi slajdami – pod wymownym i trafnym tytułem: „Podglądanie Europy”.

 

Ryszard Pollak to był pierwszy prawdziwy Europejczyk, w dzisiejszym tego słowa znaczeniu, którego poznałem – czterdzieści pięć lat temu – nie wyjeżdżając z Polski.

 

Dwa jeszcze fakty wiele mówią o autorze „Okruchów myśli przy porannej kawie”. Po październikowym przełomie 1956 roku Ryszard Pollak został przez dolnośląskie środowisko wybrany na przewodniczącego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Właśnie wtedy, dzięki jego determinacji i organizatorskim talentom powstał we Wrocławiu „Klub Dziennikarza”. Fakt drugi: po sierpniu 1980 roku Ryszard ponownie zostaje przewodniczącym SDP.

 

Nie może to posłowie do krótkich rozmyślań Ryszarda być dłuższe, nawet wtedy, kiedy bohater liczy lat 83. Najkrócej scharakteryzuję Ryszarda Pollaka, uciekając się do pomocy mistrza Antoniego Czechowa, który tak nakreślił kanon człowieczeństwa: „W człowieku wszystko powinno być piękne: i twarz, i ubranie, i dusza, i myśli” (Wujaszek Wania – tłum. A. Sandauer).

 

Ryszard Pollak znakomicie wypełniał ten czechowowski imperatyw. I wtedy, i teraz. Pamiętajmy o tym, czytając jego „Okruchy myśli przy porannej kawie”.

 

Stanisław Pelczar

 

Dziękujemy Oficynie Wydawniczej ATUT i Stanisławowi Pelczarowi za udostępnienie tekstu i okładki książki.

Rosjanom wciąż smakuje polska żywność

Na Dolnym Śląsku z inicjatywy Grzegorza i Piotra Smołów zawiązała się delegacja rolników reprezentujących Grupy Producentów Rolnych „AGRAR” i „Kartofelek” pod przewodnictwem Ryszarda Mazura, radnego i prezesa LGD „Dobra Widawa” z Długołęki, która postanowiła w sposób samodzielny nawiązać kontakty handlowe z potencjalnymi odbiorcami ich produktów na rosyjskim rynku żywnościowym. W składzie delegacji był też niżej podpisany. Czytaj dalej Rosjanom wciąż smakuje polska żywność

Zaproszenia dla seniorów – dziennikarzy

Dla naszych Seniorów, członków Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk mamy 8 zaproszeń na koncert pt. „Seniorzy Radkowa Seniorom Wrocławia, Seniorzy Wojskowi Seniorom Radkowa”, który odbędzie się 17 października 2014 roku w Klubie 4 Regionalnej Bazy Logistycznej przy ulicy Pretficza 24 we Wrocławiu.

 

W programie koncertu, który rozpocznie się o godz. 17.30, jest między innymi muzyka regionalna gminy Radków oraz muzyka relaksacyjna Wiesława Małuchy. W przerwie imprezy będzie okazja do degustacji potraw przygotowanych przez panie z gminy Radków.

 

Zaproszenia można odebrać w biurze Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk przy Podwalu 62, w godzinach 10 – 14.

Kto zostanie Dziennikarzem Roku 2013?

11 września w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk przedstawiciele środowiska dziennikarskiego Dolnego Śląska, członkowie Kapituły, wybiorą Dziennikarza 2013 roku.

16 września o godzinie 12.00  w Wall Street przy Podwalu wręczymy nagrodę im. Tadeusza Szweda dziennikarzowi wybranemu przez członków Kapituły. Fundatorami pamiątkowej statuetki (projektu znanego wrocławskiego rzeźbiarza Stanisława Wysockiego) są: Stowarzyszenie Dziennikarzy RP Dolny Śląsk, Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich oraz Syndykat Dziennikarzy Polskich.

Przetrwać, by żyć. Wspomnienia Mirosławy Nowak

W tej książce wszystko jest nietypowe. Od wydawnictwa poczynając. Znana ze swych kolorowych, o kulinarnej tematyce książek, Oficyna Wydawnicza „W Kolorach Tęczy” Jana Akielaszka (członka naszego Stowarzyszenia), wypuściła w tym roku na księgarski rynek pozycję diametralnie odbiegającą tematycznie od kulinariów i gastronomii. Książka autorstwa Mirosławy Nowak „Wola przetrwania” (redakcja literacka: Anna Wojcieszczyk) jest pamiętnikiem kobiety urodzonej na Wołyniu w latach trzydziestych ubiegłego wieku.

Po krótkim okresie spokojnego dzieciństwa, przeżyła niepewność i grozę lat wojny. Czas wyjątkowo tragiczny, gdyż wschodnie granice Polski zmieniały się w zależności od narodowości okupanta. Przeszła przez piekło wołyńskiej rzezi. Wspomina tułaczkę i rozpoczynanie nowego życia na Dolnym Śląsku w Dzierżoniowie i Piławie Górnej, czasy PRL, w końcu powolne dochodzenie do względnej stabilizacji na emigracji w Stanach Zjednoczonych w Chicago.

 

Pamiętnik, czy też raczej wspomnienia, pisane z pozycji dojrzalej kobiety, budzą respekt dla umiejętności dystansowania się od emocjonalnego osądzania ludzi i wydarzeń. Autorka nie osądza, nie potępia, a tylko relacjonuje, starając się nawet niejednokrotnie znajdować historyczne uzasadnienie dla wielu faktów. Książka nie zadziwia literacką ornamentyką, nie upiększa i nie ubarwia przedstawianej rzeczywistości. Jest taka, jak jej okładka – w tonacji szarej, bo takie też było życie pokolenia, do którego należy Mirosława Nowak. Główne motto wspomnień to – przetrwać, aby żyć. Przekonuje autentyzm , porusza szczerość i opis faktów, które ze zrozumiałych przyczyn nie mogą być znane szerszemu ogółowi. Stanowią jednak cząstkę zbiorowego życiorysu pokolenia i na tym m.in. polega wartość pamiętników.

 

Wydawca ma nadzieję, że śladem autorki pójdą inni. Pod hasłem „ratujmy wspomnienia od zapomnienia” Jan Akielaszek zachęca do sięgnięcia po pióro. Dopóki jeszcze żyją świadkowie epoki…

 

Nietypowa, ale wartościowa i potrzebna zarówno książka, jak i inicjatywa wydawcy.

 

Wojciech W. Zaborowski

Zmarła Maria Bułacik

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 18 lipca 2014 roku,
w wieku 81 lat, zmarła

ś†p

redaktor Maria Bułacik

emerytowana, wieloletnia dziennikarka prasy dolnośląskiej

Wyrazy głębokiego współczucia Rodzinie i Przyjaciołom Zmarłej składają koleżanki i koledzy
ze Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk

Pogrzeb odbył się 24 lipca 2014 roku na cmentarzu komunalnym przy ul. Grabiszyńskiej