„Ciekawe natomiast, jak będą wyglądać rozsiane po kraju pomniki Macierewicza – prowokuje do myślenia Jan Kowalski w najnowszym wydaniu „Odrodzonego Słowa Polskiego”.

Na przedwojennych obeliskach orły symbolizujące Polskę odrodzoną z niebytu, po prostu zrywały się do lotu. (…)″ Czy te i inne pomniki, którymi PiS zamierza kształtować umysły nowych, lepszych Polaków, nie będą przypadkiem budzić protestów, czy nie podzielą nas jeszcze bardziej?

Zastanawiam się przy okazji, dlaczego PiS-owska infrastruktura symboliczna jest aż tak napompowana patriotycznymi uniesieniami, które rzadko dodają narodowi ducha, a częściej śmieszą lub straszą, mnożąc waśnie i siejąc wrogość. I dlaczego PiS nie jest w stanie polubić pomników przyrody? Prezes i jego ekipa sprawiają wrażenie, jakby nie lubili niczego, co emanuje spokojem, ciepłem i życzliwością. Obce im są symbole, które budzą ciekawość, refleksje, życzliwe wspomnienie czy choćby uśmiech. Takie jak Pomnik Szarańczy w Zwierzyńcu, upamiętniający zwycięstwo nad tym szkodnikiem w roku 1711 czy 9-metrowy Pomnik Ziemniaka we wsi Biesiekierz, postawiony dla uczczenia nowej odmiany tej rośliny w pobliskiej hodowli, albo choćby Pomnik Grzyba we wsi Łężeczki, z tablicą głoszącą, iż jest to pierwszy pomnik na kuli ziemskiej odsłonięty w trzecim tysiącleciu, czyli piętnaście sekund po północy 1 stycznia 2001 roku. Lubię takie symbole. Ale Antoniego Macierewicza nie wzruszy nawet pomnik Marzyciela – Dyrygenta Fal, chłopca z batutą w ręku, siedzącego na pływaku kilkadziesiąt metrów od brzegów Gdyni i poruszającego batutą w rytmie kołysania fal morskich. Gdyby miał biało-czerwoną opaskę, a w dłoni granat zamiast batuty, to może…”

Pozostali autorzy listopadowego wydania „OSP” : Waldemar Niedźwiecki, Leokadia Kołodyńska-Zysk, Lesław Miller, Wojciech Mach, Wojciech W. Zaborowski, Andrzej Łapieński, Janusz Michalewicz, Adam Kłykow, Grzegorz Wojciechowski, Lech Pąchalski oraz Jan Stanisław Jeż autor wierszowanych życzeń  – „pomniczka” dla Ryszarda Mulka, przewodniczącego SD RP Dolny Śląsk z okazji jego 70. urodzin:

(…)
„Skoro się stałeś człekiem dojrzałym,
możesz już zdążać do swojej chwały,
możesz więc zostać, za bliźnich zgodą,
wójtem, burmistrzem lub wojewodą.
Możesz ministrem, możesz premierem,
być odznaczony wielkim orderem,
który nadaje prezydent Duda
lub ojciec Rydzyk, czyniący cuda.”

(…)

Sto lat, Panie przewodniczący!

Zapraszamy do lektury.