Z KRONIKI PANDEMII

Odwilż latem

Właściwie – na progu lata. Już prawie wszystko wolno, pandemia osłabła. W górę serca choć obywatele osłabieni. Bo straty, kryzysy itp. Szczepienia – idą. 27 procent Polaków po drugiej dawce. Ponad 10 milionów. Słabo to czy nie? Są nowinki: w jednym z Aquaparków jest zainstalowana kamera z termometrem. Od razu wyświetla się gorączka.

Lepiej wyświetlają się też statystyki zakażeń; ostatnio średnio 200 dziennie. Zwalniają się łóżka i respiratory w szpitalach. Być może zwolnią się częściowo pielęgniarki, jeśli ich protesty będą nieskuteczne.

Ale naród ma wolniejsze głowy, przynajmniej od strachu. Odmrażanie życia. No to, adekwatny dowcip: Wchodzi Eskimos do baru. – Poproszę whisky. Barman: – Z lodem? Eskimos: – Odwal się!

Albo, pytają kolegę o wrażenia z podróży do Norwegii, gdzie wiele atrakcji. A fiordy widziałeś? Turysta na to: – Fiordy to mi z ręki jedli. Ot, suchar. Następny, z pomieszaniem motywów letnich i zimowych. Żona do męża: – Kochanie, marzy mi się, aby założyć na plażę coś, aby wszyscy osłupieli. – To załóż łyżwy, kochanie!

Czytaj dalej