Różnie można dzielić ludzi. Wojsko ową masę ludzką dzieli na czynnych i rezerwistów, ZUS na pracujących i emerytów, opieka zdrowotna na chorych i zdrowych. Ostatnio zaś politycy i organy sanitarne w związku z pandemią wprowadziły podział na zaszczepionych i niezaszczepionych. Jak to ładnie nazwano : „wyszczepionych” i nie. Już pierwsza nazwa obraża uszy polonistów, ale chcąc zyskać przychylność – bo to nigdy nie wiadomo, co w tak niepewnych czasach może się przydać – twórców owej medycznej nowomowy, zamiast krytyki, podpowiadam usłużnie pokrewne określenie dla niezaszczepionych: „odszczepieńcy”. No i teraz trochę szerzej o wyszczepieńcach i odszczepieńcach.