Epizod trzeci, czyli ruszaj w góry miły bracie…

Wiek XXI, rok 2023, kanikuła. Czym żyją Dolnoślązacy ? Łatwo zgadnąć, urlopami. I mają problem. Portale internetowe i stacje telewizyjne pokazują dramatyczne sceny z Rodos. Grecka wyspa płonie. Dziesiątki tysięcy ewakuowanych turystów. Mieszkańcy wyspy zrozpaczeni – potracili dorobek życia. Horror… Polskie MSZ ostrzega Polaków przed wakacyjnymi wyjazdami w rejony świata zagrożone pożarami. Dolnośląska rodzina 2+1 bije się z myślami. Zapłaciła za wakacje w Grecji. Trzeba trafu na Rodos, którą trawi ogień. Biuro podróży proponuje zamianę na Hiszpanię lub Chorwację. Ale tam wyjątkowo drogo. Może więc zrezygnować z „ciepłych krajów” i wybrać się nad polski Bałtyk, gdzie wprawdzie taniej nie jest, ale przynajmniej bezpieczniej ? Oto współczesne wakacyjne dylematy Dolnoślązaków…

A jak to było za Gomułki i Gierka ? Z jednej strony, peerelowska władza zapewniała, że żyje nieustanną troską o poprawę bytu ludzi pracy. Z drugiej, bywało różnie. A zatem jak się wypoczywało Dolnoślązakom w czasach siermiężnego, gomułkowskiego socjalizmu i w „złotej” dekadzie budowy Drugiej Polski ? Nie pamiętacie ? No to posłuchajcie. 

Czytaj dalej