To wstrząsający reportaż oparty na wypowiedziach więźniów, którzy przeżyli przerażającą katorgę.
Byłem przekonany, że po „Chemii śmierci” https://www.empik.com/chemia-smierci-zbrodnie-w… żadna opisywana przeze mnie historia już mną tak bardzo nie wstrząśnie. Myliłem się. Opowieść o demonach śmierci – zwyrodniałych SS-manach i niemieckich więźniach funkcyjnych – snuta przez świadków i okrucieństwa jest tragiczniejsza.
Wydawnictwo Znak i Znak Horyzont tak o niej napisały: – „Auschwitz? W Auschwitz w porównaniu z tym, co działo się w Gross-Rosen, było jak… w sanatorium – opowiada były więzień „kamiennego piekła”.
Lekarze z SS zabijający zastrzykami z benzyny i fenolu. Polowanie obozowych strażników na więźniów ze złotymi koronami zębowymi. Mordercza praca w kamieniołomach. Przeraźliwy głód i epidemie chorób zakaźnych. To wszystko dziesiątkowało zesłanych do KL Gross-Rosen, jednego z najcięższych obozów III Rzeszy.
Tutejszymi kapo i blokowymi zostawali przede wszystkim niemieccy recydywiści: gwałciciele, złodzieje i mordercy. To oni wraz ze zwyrodnialcami z SS znęcali się nad uwięzionymi.
Tomasz Bonek, reporter, dokumentalista i autor reportaży historycznych, dociera do zeznań więźniów niemal już zapomnianego kacetu założonego pod dolnośląską Rogoźnicą. Każdy z kolejnych analizowanych dokumentów jest bardziej przerażający. Wszystkie układają się w przejmującą opowieść o demonach śmierci – oprawcach z KL Gross-Rosen”.
Tomasz Bonek
członek Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk