Czy to nie hasło, którego dziennikarze nienawidzą najbardziej?
Redaktorzy łapią się różnych metod, by dostać od dziennikarza materiał w terminie. A i tak przegrywają tę nierówną walkę.
Kiedy produkuje się auto, części dojeżdżają do fabryki według ściśle ustalonego harmonogramu. Jeśli któraś z nich nie dojedzie – auto nie powstanie. Podobnie wygląda tworzenie czasopisma – porównuje Jacek Szmidt, naczelny „Twojego Stylu”.