Społeczeństwo słucha. I analizuje. Choćby reklamy NBP. Potem pyta w Szkle Kontaktowym: – Czy w tego wroga to będziemy walić sztabkami złota. A sztaby pochylają się nad bezpieczeństwem i obronnością. W Polsce stacjonuje bodajże 8 tys. żołnierzy amerykańskich. Garść informacji – bez komentowania. W Bydgoszczy otwarto Centrum Analiz, Szkolenia i Edukacji NATO – Ukraina. Minister obrony narodowej opowiada o planach przeszkolenia wojskowego osób cywilnych. Potrzeba 500 tys. chłopa, a mamy 200 tys. Trwa przegląd schronów i tym podobnych obiektów. W Sejmie przeszła uchwała o tzw. Tarczy Wschód. Rośnie produkcja na potrzeby militarne. Na świecie D. Trump rozmawia o warunkach Putina, a nie o warunkach pokoju. W Europie budowana jest koalicja chętnych. Andrzej Milewski (autor „Andrzej rysuje”) popełnił obrazek – parodię teleturnieju. Uczestnika pytają, kto napadł na Ukrainę? Są 4 warianty odpowiedzi. Pytany wybrał… telefon do przyjaciela! Znajomy użył sarkazmu do opisania negocjacji amerykańskich z Rosją. USA – w minionym miesiącu raz wstrzymały pomoc dla naszych sąsiadów, to znowu ją odblokowały. Podobnie jest z nakładanymi cłami i ich odwołaniem. Ale 2 kwietnia D. Trump ogłosił nowe cła. – W stylu – wet za wet – podsumował ekspert. Prof. Witold Orłowski: – To był bełkot; przerażająca ignorancja zasad ekonomii!
Panie, bryndza po prostu. Ironista: – A kto nałoży zakaz na bzdurne gadanie zza oceanu, opłatę pod nazwą szkodliwe?! Wachlarz określeń: fanaberie, fochy, kompromitacja oraz blamaż. Ujma nie tylko dla autora wystrzeliwanych słów, także dla tamtej polityki oraz skutków dla naszej – europejskiej. Przywołał ostre w tym kontekście powiedzenie: Mały rozum, apetyt duży.
Stop. Coś pozytywnego? S. Sierakowski z pisma „Krytyka Polityczna” ogłosił publiczną zbiórkę na wojskową karetkę dla Ukrainy. Rodacy odpowiedzieli szybko i szczodrze, więc chyba wystarczy na cztery takie pojazdy. W 2022 roku z pomyślnej zbiórki (nazwałam ją „dronocenna pomoc”) udało się kupić drona Bayraktar. Jedni mają kasę, drudzy – klasę. Skoro o pojazdach; żart: – Pani dzwoni do serwisu – Chciałam umówić przegląd auta. – Jaki samochód? – No, mój. – A marka? – Marek na swoje auto. Dalej, pod hasłem śmieszne reakcje. Konsumentka do kelnera: – Nie odpowiada mi ta zupa. – A o co ją pani pytała. Albo: murarz do kierownika budowy: – Szefie, zawalił się blok, który wczoraj wykańczaliśmy. – A mówiłem, żeby przykleić tapety, zanim zdejmiecie rusztowania.
Na wiosnę obywatele mają lenia. Koleżanka ma na to określenie – dysfunkcja systemu motywacyjnego. Jasne, że zawsze można ładniej, choćby „pusty intelektualnie” zamiast – głupi. Lub – wybitny cynik, zamiast – obłudnik. Po komputerach rozsyłana jest reklama; jakaś firma wydrukuje każdy rodzaj świadectwa, szkolnego i nie tylko. Czytać trzeba uważnie, bo to „dokumenty kolekcjonerskie”, jak oryginalne. W Stanach rozmowy członków administracji na dostępnym komunikatorze (później opublikowane) nazwano „małym potknięciem”, zamiast wtopą. Skąd my to znamy? W pewnej piosence jest tekst: „Popełniam nowe czynności pomyłkowe”. Nie biadolić. Wsłuchać się w rzeczywistość. Świeża wiadomość: nowym trenerem reprezentacji w skokach został Maciej Maciusiak. Ot, kalambur. Cudna gra słów. Komplecik – z imienia i nazwiska. Czekamy, raczej w przyszłym sezonie, na komplecik wyników kadry. A wkrótce – na komplecik jajeczek, na wielkanocnym stole.
Małgorzata Garbacz