Zarówno Polska, jak i Unia Europejska później ogłosiły, że pocisk, który wylądował w Przewodowie, został najprawdopodobniej wystrzelony przez ukraińską obronę powietrzną i zboczył z kursu. Rakieta miała być jedynie wyprodukowana w Rosji. Decyzja o zwolnieniu dziennikarza miała zostać poprzedzona krótkim wewnętrznym dochodzeniem Associated Press – informuje „The Washington Post„.
Materiał agencji, zawierający – jak się okazało – poważny błąd, cytowały później media na całym świecie.
(HAD, 22.11.2022)
ŹRÓDŁO: PRESS.PL