PROGRAM ŚNIADANIOWY POLSATU TO DOBRA DECYZJA BIZNESOWA, ALE WIDZÓW NIE URZEKNIE

Okno pod sponsorów

– Taki format generuje ogromne pieniądze – przebicie kosztowe jest dziesięciokrotne! Bo co wykłada stacja? Studio – jest, realizatorzy – są, gwiazdy – także, i to znakomicie opłacane, więc można je wykorzystać w ramach ich kontraktów. A taki program to okno pod sponsorów i brandy reklamowe. Tym bardziej, że chodzi o poranne pasmo weekendowe, które można zagospodarować dla podbicia oglądalności.

Czytaj też: „Dwie legendy” w jednej stacji. Co zrobi w Polsacie Miszczak, czego nie zrobiła Terentiew

Czego można spodziewać się po nowym porannym programie? Barbara Bilińska: – Nie spodziewajmy się żadnego figo-fago, to nie jest nawet konieczne. Potrzebne jest miejsce do lokowania produktu, brandu i do autopromocji. I nie ma to nic wspólnego z interesem widzów.

Nowej jakości nie spodziewa się też prof. Krystyna Doktorowicz, medioznawczyni z Uniwersytetu Śląskiego. – Jeśli program śniadaniowy pojawia się w jednej czy drugiej telewizji, to będzie też w trzeciej, czwartej, kolejnych. To naturalne, bo jeśli jest oglądalność, będą też chętni reklamodawcy. Widownia zweryfikuje, czy rzeczywiście taki program jest potrzebny. Należy oczekiwać tych samych tematów co w innych programach śniadaniowych, bliskich codzienności osób, które je oglądają. Ważne jest tu, żeby uszczknąć jak najwięcej z tortu reklamowego – stwierdza prof. Doktorowicz.

„Nie wiem, kto to będzie oglądał”

Sławomir Zieliński, menedżer mediów, przez wiele lat związany m.in. z TVP, zauważa, że jeśli to ma być nowość spod ręki Edwarda Miszczaka, nowego dyrektora programowego Polsatu, to niezbyt odkrywcza. – Będzie pięknie, iskrząco, glamour, będzie spijanie sobie z dzióbków i „trzepotanie skrzydełkami”. Zapewne wraz przejściem Miszczaka do nowej stacji nastąpił jakiś transfer ludzi z TVN, więc spodziewam się tego samego, co było tam, czyli powstanie kolejny program jakich wiele.

Czytaj też: Do 2,21 mln widzów niedzielnego pasma kabaretowego Polsatu. Neo-Nówka wygrywa

Zieliński ironizuje: – Nie wiem, kto to będzie oglądał, obawiam się natomiast, że widzom może grozić kryzys tożsamości. Za jakiś czas główne telewizje, żeby się czymś wyróżniać, powinny zacząć likwidować swoje programy.

W październiku 2022 wzrosła widownia „Pytania na śniadanie” w TVP 2, a spadła – „Dzień dobry TVN”. Śniadaniówka Dwójki jest liderem w grupie ogólnej, a program TVN – w grupie komercyjnej. „Pytanie na śniadanie”, nadawane od 7.30 do 11.15, gromadziło w TVP 2 średnio 396 tys. widzów – o 20 tys. więcej, niż w październiku 2021 roku. Udział Dwójki w tym paśmie w grupie ogólnej wzrósł z 7,84 proc. do 8,24 proc. „Dzień dobry TVN”, emitowane między 8 a 11.30, przyciągało do TVN średnio 360 tys. widzów – o 25 tys. mniej, niż przed rokiem. Udział TVN w tym czasie w grupie ogólnej zmniejszył się z 7,84 proc. do 7,59 proc.

Natomiast w grupie komercyjnej 16-49 lat TVN – pokazując poranny program – notował lepsze wyniki niż TVP 2. Udział TVN w czasie „Dzień dobry TVN” wyniósł 9,98 proc. (spadek z 10,67 proc. rok wcześniej), a TVP 2 w porze „Pytania na śniadanie” – 7,53 proc. (wzrost z 6,91 proc.) (dane: Nielsen Media, uwzględniają oglądalność przesuniętą w czasie +2 dni).

Czytaj też: Prokuratura musi wznowić postępowanie ws. gróźb wobec Grzegorza Rzeczkowskiego

(DOR, KOZ, 29.11.2022)
ŹRÓDŁO: PRESS.PL

https://www.press.pl)