W tym zawodzie nie ma mowy o anonimowości

dr Elżbieta Ciborska, członkini naszego Stowarzyszenia od wielu lat, przygotowuje kolejne wydanie leksykonu polskiego dziennikarstwa. Pierwsze ukazało się w 2000 roku.

W przedmowie do niego Marian Podkowiński napisał: "W tym zawodzie ma mowy o anonimowości. A mimo to pamięć jest ulotna, a upływ czasu bezlitosny. Każda więc dziennikarska działalność, odciskająca się silnie na życiu narodu, zasługuje na jej dokumentowanie w zaproponowanej tu formie".
Proszę o przekazanie ankiety osobom, które są zainteresowane wydawnictwem, a także o zadbanie, aby w Leksykonie znaleźli się dziennikarze, na których zależy Oddziałowi.
Wypełnione ankiety prosimy odsyłać na adres: Stowarzyszenie Dziennikarzy RP, 00-366 Warszawa, ul. Foksal 3/5 z dopiskiem "Ankieta" lub e-mailem na adres : sdrp.warszawa@neostrada.pl.

Serdecznie pozdrawiam
Tadeusz Myślik
Sekretarz generalny ZG SDRP

 
ANKIETA

do Leksykonu polskiego dziennikarstwa (wypełniona drukiem)

 

NAZWISKO (ewent. także nazwisko rodowe)

IMIĘ (pseudonimy, skróty?), dziennikarz, dziennikarka;ur. (dzień, miesiąc, rok, miejsce);

Studia: (rok?)

inne kolejne stopnie i tytuły naukowe oraz lata ich zdobycia?

Praca zawodowa i społeczna: (proszę podać redakcje i lata pracy):

Czł.: SDP (od roku?); Stow. Dziennikarzy RP (od roku?), inne (od roku?):

Nagrody i odznaczenia za twórczość dziennikarską i działalność społeczna (prośba o podanie roku nadania):

Dokonania w zawodzie i pracy społecznej: prace redakcyjne?; publicystyka? (prop. uzupełnić o tematykę, gatunki dziennikarskie, cykle publicystyczne, ich oddźwięk itp.):

Twórczość: (patenty, wystawy, sztuki, scenariusze, słuchowiska itp.):

Książki: (tytuł, rok wydania, wydawca):

Hobby, sposób spędzania wolnego czasu:

Ulubione lektury:

Adres:

e-mail:

Wyrażam dobrowolnie zgodę na przetwarzanie wyżej wymienionych danych osobowych w bazie danych, zarejestrowanej przez dr Elżbietę Ciborską (autorkę Leksykonu)w Biurze Generalnego Inspektora Danych Osobowych pod nazwą Leksykon polskiego dziennikarstwa. Dane te są chronione zgodnie z ustawą z 29.08.1997 roku o ochronie danych osobowych (Dz. Ustaw nr 133, poz. 883). W każdej chwili można sprawdzić poprawność swoich danych, dokonać zmiany oraz wnieść sprzeciw wobec ich przetwarzania.

Data wypełnienia ankiety Podpis

„Rzym” Kamili Kowalskiej-Angelelli

Polecamy przewodnik „Rzym” autorstwa naszej koleżanki – Kamili Kowalskiej-Angelelli, który ukazał się nakładem Wydawnictwa ExpressMap.

13 tras zwiedzania

104 miejsca warte odwiedzenia ułożone w 13 tras zwiedzania. Starożytne zabytki, gwarne ulice i place, zaciszne ogrody, dostojne bazyliki, plenery znane z hollywoodzkich produkcji.

59 restauracji, winiarni i kawiarni

Wytworne restauracje i knajpki z domowym jedzeniem. Miejsca, w których pizza i spaghetti smakują  najlepiej. Najlepsze cukiernie, lodziarnie i winiarnie. Słynna włoska kawa w wielu odsłonach.

42 pomysły na wieczór

Dobry teatr i ambitne kino. Nowoczesne kluby i najlepsi didżeje. Zadymione bary jazzowe, nostalgiczny blues, miejsca dla fanów muzyki rock, reggae i folk.

13 miejsc na udane zakupy

Najelegantsze ulice Rzymu, najmodniejsze butiki, znane włoskie marki. Bazary i małe sklepiki dla zwolenników rzeczy alternatywnych i etnicznych.

20 najważniejszych imprez

Szczegółowe kalendarium –  od międzynarodowych wydarzeń kulturalnych i sportowych, po festiwale wina i czekolady.

Bogate informacje praktyczne

Informacje o dojeździe do każdego zabytku, restauracji czy sklepu opisywanego w przewodniku. Godziny otwarcia, ceny. Wszystko, co potrzebne, by odnaleźć się w nowym miejscu.
 

Kamila Kowalska – Angelelli, 31 lat, dziennikarka. Ukończyła prawo i stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Wrocławskim oraz studia podyplomowe na wydziale komunikowania Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie. Od 2003 r. mieszka na stałe w stolicy Italii. Współpracuje z  polskimi i włoskimi tytułami prasowymi. Interesuje się tematyką społeczną i imigracyjną. Lubi podróże. W maju b.r. ukazał się na polskim rynku wydawniczym przewodnik po Rzymie jej autorstwa. Aktualnie pracuje nad publikacją o Toskanii.

RZYM

Seria 3 w 1
przewodnik + atlas + mapa
ExpressMap Polska (www.e-map.pl)
stron: 252
format: 11,9 x 22 cm
wydanie pierwsze, 2009
ISBN 978-83-7546-061-2
 

Polsko-Niemiecka Nagroda Dziennikarska

Już po raz trzynasty zostanie przyznana Polsko-Niemiecka Nagroda Dziennikarska. Nagroda przyznawana jest w trzech kategoriach: prasa, radio, telewizja i wynosi 5 000 euro. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 15 stycznia 2010 roku.

Do tego czasu polscy i niemieccy dziennikarze, a także rozgłośnie i wydawnictwa z Polski i Niemiec mogą zgłosić prace, które zostały opublikowane między 1 stycznia a 31 grudnia 2009 roku. Wyróżnione zostaną te prace, które przyczyniają się do poszerzania wiedzy Polaków i Niemców o sobie nawzajem, przedstawiają życie codzienne mieszkańców w sąsiednim kraju a przez to pomagają lepiej poznać i zrozumieć politykę, gospodarkę, naukę i kulturę kraju sąsiada.

Jury złożone z niezależnych ekspertów i przedstawicieli instytucji współorganizujących konkurs wybierze najlepsze spośród nadesłanych prac. Ogłoszenie nazwisk laureatów oraz wręczenie nagród odbędzie się podczas III Polsko-Niemieckich Dni Mediów w Dreźnie w dniach 7- 9 czerwca 2010 roku.

Fundatorami Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej są: Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej, Fundacja Roberta Boscha oraz sześć regionów przygranicznych (kraje związkowe: Brandenburgia, Meklemburgia-Pomorze Przednie i Wolne Państwo Saksonia oraz trzy województwa: dolnośląskie, lubuskie i zachodniopomorskie). Gospodarzem uroczystości wręczenia nagrody oraz Polsko-Niemieckich Dni Mediów 2010 będzie Wolne Państwo Saksonia.

Szczegółowe informacje i warunki uczestnictwa w konkursie są dostępne na stronach:

www.dnimediow.org oraz: www.polsko-niemiecka-nagroda-dziennikarska.pl

Kontakt:

Barbara Owsiak, Pełnomocnik ds. Polsko-Niemieckich Dni Mediów

Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej, ul. Zielna 37, 00-108 Warszawa

tel.: +48 (022) 338 67 97, faks: +48 (022) 338 62 01, tel. kom.: +48 601 28 00 09

e-mail: barbara.owsiak@fwpn.org.pl

 

 

Marginalizacja programów lokalnych TVP

Zarząd Główny SD Rzeczypospolitej Polskiej wyraża ubolewania z powodu coraz bardziej zauważalnej marginalizacji programów lokalnych na antenie TVP. Oddziały TVP, zgodnie z duchem Ustawy o Radiofonii i Telewizji winny w swoich programach promować lokalne inicjatywy obywatelskie, przedsięwzięcia oświatowe i kulturalne, wspierać rozwój samorządności i prezentować życie regionu w całej jego złożoności. To zadanie dziennikarze zatrudnieni i współpracujący z OTV traktowali i traktują jako swą podstawową zawodową powinność, zyskując uznanie widzów i przyczyniając się do rozwiązania niejednego lokalnego problemu.

Niestety, praca ta przez kolejne, zmieniające się gremia kierownicze TVP wydaje się lekceważona. Programy lokalne coraz częściej, bez uprzedzenia i bezpowrotnie zostają zdejmowane z anteny na rzecz realizowanych przez TVP Info transmisji i komentarzy dotyczących wydarzeń politycznych, częstokroć nienadzwyczajnego znaczenia. Czas emisji popularnych lokalnych wiadomości wieczornych o 21:45 skrócono o ponad połowę – do 10 minut. Jednocześnie OTV zmuszone zostały do drastycznego ograniczenia wydatków na tworzenie programów własnych oraz ponad proporcjonalnie objęte programem zwolnień grupowych ogłoszonych przez b. zarząd TVP, a obejmujących głównie dziennikarzy i pracowników realizacji programu.W efekcie takich działań OTV nie będą w stanie sprostać agresywnej konkurencji mediów komercyjnych, a ich prospołeczna misja w społecznościach lokalnych ulegnie zatarciu.

Zarząd Główny SDRP zwraca się do władz TVP SA o ponowne przeanalizowanie swej polityki wobec oddziałów terenowych TVP oraz przywrócenie im należnej na polskim rynku medialnym rangi.

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy RP

Warszawa,28 października 2009

Konkurs (?) na prezesa TVP

Obradujący dnia 28 października 2009 roku w Warszawie Zarząd Główny SD RP uważa za swój obowiązek zwrócić się do władz Rzeczypospolitej Polskiej jak również do ogółu obywateli z krytyczną oceną faktu utajnienia przed opinią publiczną kryteriów kwalifikacyjnych i procedury obsadzenia wolnego stanowiska prezesa Telewizji Polskiej S.A. Rola telewizji publicznej w życiu kraju, zwłaszcza w jego wymiarze społecznym, politycznym a także gospodarczym i kulturalnym jest oczywista i nie wymaga szerszych uzasadnień. Świadczą o niej wskaźniki oglądalności różnych programów TVP. Dlatego nie jest obojętne, kto kierować będzie tym medium i w jaki sposób uzyska swoją nominację. W najbliższym tygodniu ma nastąpić otwarcie kopert z nazwiskami kandydatów.

Tymczasem nie wiadomo ani czy konkurs był otwarty czy zamknięty, kto mógł do niego stanąć, czy zgłosić mógł się każdy chętny indywidualnie czy też kandydatów zgłaszały określone podmioty i kto je do tego upoważnił. Nie wiadomo dokładnie jakim wymogom ma odpowiadać zwycięski kandydat oraz kto wchodzi w skład jury czy też komisji, która zadecyduje o wyniku konkursu. Brak odpowiedniej informacji publicznej, nawet jeżeli regulamin konkursu określają wewnętrzne przepisy TVP, jest – naszym zdaniem – pogwałceniem dobrych demokratycznych obyczajów jawności życia publicznego i ten błąd powinien być jak najszybciej naprawiony. A jeśli spowodowały go luki w prawie, należałoby luki te w najbliższym czasie zlikwidować.

Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy RP

Warszawa, 28 października 2009 roku.

Stanowisko w sprawie Rady Etyki Mediów

Stanowisko Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie Oświadczenia Izby Wydawców Prasy i listu grupy dziennikarzy opublikowanego na stronach internetowych miesięcznika "Press", dotyczącego  Rady Etyki Mediów.

Oskarżenie publiczne nie oparte na przesłankach niepodważalnych, rani głęboko zniesławionego, praktycznie bez możliwości zadośćuczynienia. Sprostowań czy przeprosin, nawet jeżeli się ukażą, nie czytają bowiem najczęściej  ci sami, którzy przeczytali tekst zniesławiający. Dlatego właśnie dziennikarstwo śledcze wymaga szczególnej ostrożności i odpowiedzialności za słowo. Ostatnią instancją w sprawach spornych musi być niezawisły sąd. Gdybyśmy podważali tę zasadę, znaleźlibyśmy się  na lotnych piaskach, u progu anarchii.                  

Nie należy się  zatem dziwić Radzie Etyki Mediów, powołanej po to aby dbać o poziom etyki dziennikarskiej, że 26 sierpnia br. tak ostro wystąpiła w sprawie bezpodstawnych – jak się okazało – oskarżeń Romualda Szeremietiewa. Wystąpiła po tym jak został on oczyszczony prawomocnie z wszelkich zarzutów karnych. Rada skrytykowała autorów oskarżycielskich publikacji: Annę Marszałek i Bertolda Kittela, autorów "Rzeczpospolitej" którzy, najoględniej mówiąc, nie wykazali niezbędnej ostrożności.                  

Oświadczenie Rady Etyki Mediów wywołało dwie bardzo ostre reakcje: Zarządu Izby Wydawców Prasy oraz grupy około 50 dziennikarzy, których list ukazał się na stronach internetowych miesięcznika "Press". Obie te enuncjacje budzą  nasz głęboki i uzasadniony niepokój. Przede wszystkim nie wydaje nam się, aby organizacja pracodawców jaką jest Izba Wydawców Prasy miała tytuł do ingerowania w działalność organu samorządu dziennikarskiego, jakim jest Rada Etyki Mediów. To nie prawda, że Rada Etyki Mediów jest niereprezentatywna. Została ona wybrana na nową kadencję dnia 30 września 2008 roku przez uczestników Konferencji Mediów Polskich. Zarówno gremium wybierające jak i skład Rady Etyki Mediów  podane zostały do wiadomości publicznej i przez cały rok przez nikogo nie zostały oprotestowane. Dopiero po roku Izba Wydawców Prasy, która zresztą z Konferencji Mediów Polskich dobrowolnie wystąpiła, przypuściła frontalny atak zarówno na Radę Etyki Mediów jak i na Konferencję Mediów Polskich, używając takich mocnych określeń jak   to, że "formuła organizacyjna się wyczerpała i wymaga dostosowania jej założeń do dzisiejszej struktury i sytuacji mediów w Polsce", że Radzie Etyki Mediów brak jest oparcia w silnej i  przejrzystej dla każdego strukturze itp. A przecież Wydawcy Prasy, jako pracodawcy, mogliby sami, egzekwując obowiązki pracownicze, zapewnić przestrzeganie norm etycznych w zrzeszonych w Izbie  wydawnictwach, zgodnie z Kartą Etyki Mediów, której na szczęście Izba nie kwestionuje. Zamiast biadolić i krytykować innych oświadczamy stanowczo, że bezzasadne podważanie przez kogokolwiek, autorytetu Rady Etyki Mediów  jest aspołeczne i wysoce szkodliwe.

Zwłaszcza jeżeli czyni to zrzeszenie pracodawców, kierujących się, obowiązującą w kapitalizmie zasadą maksymalizacji zysku.                    

Sygnatariusze listu dziennikarzy, opublikowanego na stronie internetowej "Press", również kwestionują  reprezentatywność Rady Etyki Mediów. Piszą, że nie ma ona legitymacji do wypowiadania się w sprawach środowiska dziennikarskiego, że nie jest reprezentatywna  dla żadnej znaczącej grupy mediów w naszym kraju. I jeszcze raz wypada oświadczyć, że może to lepiej, że nie media /to znaczy nie ich właściciele/ tylko sami dziennikarze wybierają Radę Etyki Mediów i są jej mocodawcą. Nie jest poza tym prawdą, że skład Rady Etyki Mediów nie zmienił się od kilku kadencji, nie jest prawdą ,że jest instytucją "de facto samozwańczą" i nie jest prawdą, że jej członkowie reprezentują wyłącznie siebie. Tu sygnatariusze listu wykazują głęboką niewiedzę. Nic nie stoi natomiast merytorycznie na przeszkodzie, aby do składu Rady Etyki Mediów dokooptowani zostali w jakiejś liczbie, przedstawiciele sygnatariuszy omawianego listu, jeżeli tylko ktoś z nich zechce poświęcić bezinteresownie swój czas na monitoring prasy i udział w mało przyjemnym, ale za to czasochłonnym formułowaniu ocen. Stowarzyszenie nasze złoży taki wniosek formalny.

PREZYDIUM
ZARZĄDU GŁÓWNEGO
STOWARZYSZENIA DZIENNIKARZY
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Warszawa, 08 września 2009 r.

Zmarła Halina Widomska

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 27 sierpnia 2009 r. w wieku 76 lat zmarła

ś†p

redaktor HALINA WIDOMSKA

emerytowana wieloletnia dziennikarka. Ostatnio redaktor naczelna gazety zakładowej „Pafawag”

Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie i Przyjaciołom Zmarłej składają koleżanki i koledzy
ze Stowarzyszenia Dziennikarzy RP Dolny Śląsk

Uroczystości pogrzebowe odbędą się 03 września  2009 r. – o godz. 12.00 na cmentarzu przy ul. Grabiszyńskiej.

 

Policyjny nadzór Internetu

Policja i służby specjalne chcą, by portale i witryny gromadziły dane o internautach i ich działaniach na potrzeby możliwych śledztw. Służby miałyby dostęp do tych informacji przez 24 godziny na dobę, zdalnie, bez wiedzy i na koszt właścicieli witryn – informuje „Rzeczypospolita”. – Wysłaliśmy protest w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny – mówi Maciej Hoffman, dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy.

Kajakiem wokół Wrocławia

Stowarzyszenie „Drzwi do Europy”, Wrocławski Integracyjny Klub Kajakowy KAPOK i Hotel WODNIK zapraszają na konferencję prasową – promocję nowego przewodnika turystycznego „Weekend na kajaku wokół Wrocławia” autorstwa Bohdana Krakowskiego.

Konferencja odbędzie się w czwartek 6 sierpnia 2009

PROGRAM:

– początek konferencji o godz. 11:00 – Zatoka Gondoli obok Muzeum Narodowego

– 11:00-12:00 – rejs tramwajem wodnym „Gondolierą” do Hotelu WODNIK

– 12:00 – promocja przewodnika kajakowego na nabrzeżu Hotelu WODNIK

 

Dziennikarka TVP wygrała w Strasburgu

Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał Polskę za naruszenie prawa wolności wypowiedzi i krytyki. Skargę złożyła dziennikarka wrocławskiego Ośrodka TVP, Helena Wojtas-Kaleta. 10 lat temu została ukarana naganą za skrytykowanie zmian w ramówce.

Dziesięć lat temu Helena Wojtas-Kaleta wraz innymi dziennikarzami skrytykowała plany zdjęcia z ramówki Telewizji Wrocław trzech programów kulturalnych. Tekst na ten temat ukazał się m.in. w "Gazecie Wyborczej Wrocław". Dziennikarka podpisała też list otwarty środowiska artystycznego do zarządu TVP. Podkreślono w nim troskę o poziom telewizji publicznej. Stwierdzono też, że programów z muzyką klasyczną nie powinno się zastąpić "pseudomuzycznym kiczem".

Reakcja władz
Władze TVP bardzo szybko zareagowały. Kierownictwo wrocławskiej telewizji uznało, że pismo narusza regulamin, nakładający na pracownika obowiązek troski o dobre imię pracodawcy. Dziennikarkę ukarano naganą. Odwołała się do sądu. Przegrała w dwóch instancjach. Sąd uznał bowiem, że pracownika obowiązuje lojalność wobec pracodawcy. W 2001 sprawa trafiła do Trybunału w Strasburgu. Dziennikarka argumentowała, że rozstrzygnięcia władz TVP oraz orzeczenia polskich sądów naruszają art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący wolność słowa.

Trybunał: Naruszono prawa
Trybunał w Strasburgu jednogłośnie stwierdził, że w tym przypadku rzeczywiście naruszono Europejską Konwencję. Sędziowie podkreślili, że Telewizja Publiczna ma do spełnienia misję i właśnie w obronie tej misji występowała dziennikarka. Zdaniem Trybunału interes publiczny jest ważniejszy od interesu pracodawcy.

źródło: mm, IAR, Gazeta.pl 2009-07-16