WE WROCŁAWIU ŚWIĘTOWANO PODWÓJNY JUBILEUSZ

Gdy 4 kwietnia 1949 roku w Waszyngtonie dziesięć państw Europy Zachodniej (Belgia, Dania, Francja, Holandia, Islandia, Luksemburg, Norwegia, Portugalia, Wielka Brytania, Włochy) wraz ze Stanami Zjednoczonymi i Kanadą podpisywało Traktat Północnoatlantycki, tworząc tym samym nowy system światowego bezpieczeństwa, będący odpowiedzią na narastające zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego po zakończeni drugiej wojny światowej oraz rosnącą obawą przed ekspansją komunizmu w Europie, nawet najstarsi górale nie przewidywali, że Polska w przyszłości może stać się członkiem tego Sojuszu. W kolejnych latach przystąpiły do niego Grecja, Turcja, RFN i Hiszpania.

Prace nad przyjęciem Polski do NATO rozpoczęły się bezpośrednio po rozwiązaniu w 1991 roku Układu Warszawskiego. W 1992 roku ówczesny Komitet Obrony Kraju podległy prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej przyjął nowe założenia polityki bezpieczeństwa i strategii obronnej państwa, a dwa lata później, czyli w 1994 roku, na szczycie NATO w Brukseli wdrożono program „Partnerstwo dla Pokoju” na rzecz współpracy z państwami aspirującymi do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Natomiast na szczycie w Madrycie w 1997 roku Polska, Węgry i Czechy otrzymały zaproszenie do członkostwa. Rozpoczęły się dynamiczne i wszechstronne przygotowania do akcesji. 17 lutego 1999 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął ustawę o ratyfikacji Traktatu Północnoatlantyckiego, 18 lutego podpisał ją prezydent Aleksander Kwaśniewski, która 19 lutego weszła w życie, a 12 marca 1999 roku szefowie dyplomacji Polski, Węgier i Czech przekazali sekretarzowi stanu USA Madeleine Albright dokumenty ratyfikacyjne przystąpienia do Sojuszu. W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej uczynił to minister spraw zagranicznych prof. Bronisław Geremek.

Czytaj dalej

SIENKIEWICZ CHCE ŚWIRSKIEGO PRZED TRYBUNAŁEM STANU

Zdaniem szefa resortu kultury Bartłomieja Sienkiewicza szef KRRiT powinien stanąć przed Trybunałem Stanu (fot. Paweł Supernak/PAP)

„Wniosek ma podstawy w ustawach”

„Rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego” – oświadczył podczas czwartkowej konferencji prasowej Bartłomiej Sienkiewicz. Według ustaleń „Presserwisu” wniosek może zostać skutecznie oparty na ustawach o trybunale stanu i opłatach abonamentowych.

Wstrzymywanie przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wypłat należnych mediom publicznym z tytułu abonamentu ma w ocenie szefa resortu kultury i dziedzictwa narodowego wszelkie znamiona poważnego naruszenia prawa. Sienkiewicz zaznaczył, że przewodniczący KRRiT Maciej Świrski nie wypłaca mediom pieniędzy, ponieważ nie rządzą tam jego polityczni koledzy.

„Taki jest powód i nie udawajmy, że jest inny. Drastycznie łamie prawo i jest zawiadomienie do prokuratury złożone w tej sprawie. Pełnomocnik likwidatora TVP występuje w tej kwestii, a ja poważnie rozważam zwrócenie się z wnioskiem do parlamentu o Trybunał Stanu dla pana Świrskiego, bo uważam, że to jest przekroczenie wszelkich linii” – powiedział szef resortu kultury.

Czytaj też: Maciej Świrski jako szef KRRiT ukarał TVN za wulgarne słowo w „Szkle kontaktowym”

Czytaj dalej