PROSTUJEMY BUJDY O TROTYLU

Katastrofa smoleńska: Co mówi raport pirotechników?

Z drem Maciejem Laskiem rozmawia Robert Walenciak

– Słyszał pan, PiS wraca do teorii trotylu. Pisowskie media twierdzą, że w laboratoriach we Włoszech wykryto na ciałach ofiar ślady trotylu.

A jaka była liczba tych cząsteczek na milion, czyli ppm? Od tego zacznijmy. W 2012 oku., od września do października, biegli prokuratury, technicy kryminalistyki, specjaliści od badań pirotechnicznych, byli w Smoleńsku na miejscu katastrofy. Pobierali próbki gleby, próbki ciał, próbki z foteli, ze wszystkiego tak naprawdę. Po roku, po ośmiu i pół tysiącu godzin pracy, wydali kompleksową opinię, ponadtysiącstronicową, w której wykluczyli działanie materiałów wybuchowych.

Czytaj dalej

ZAMYŚLENIA

Przepłacone biznesy

Tak się porobiło, że co spojrzymy na Piotra Naimskiego, to widzimy odwrotność bankomatu. Wpłatomat – nie wypłaca kasy, tylko bierze. Od nie za mądrych Polaków z dojnej zmiany, którzy wciskają mu państwowe miliardy złotych. Po drodze przeliczane na dolary. Dla Naimskiego i jego ekipy nie ma górnej ceny, której by wujowi Samowi nie zapłacili. Mamy już wyjątkowo drogi gaz. I najdroższe na świecie samoloty. A teraz Amerykanie wpychają nam elektrownie atomowe. Gorsze i droższe od francuskich, ale co tam. Naimski już mówi: kupimy. Chyba że ta pokłócona ferajna wyleci z posad. I co wtedy? Amerykański parasol może się okazać dla nich dziurawy.

Czytaj dalej