Z kroniki pandemii

Pokrzywdzony kontekst

Istota jest taka: niby pracujemy normalnie, niby mamy urlopy, niby uspokajamy codzienność.

12 lipca było naprawdę. Cokolwiek analitycy powiedzą o ponad dwóch tysiącach protestów wyborczych, będzie to wyrwane z kontekstu. I to on, czyli kontekst – jak mówił komentator telewizyjny Rafał Wojda – będzie najbardziej pokrzywdzony.

Zatem bez trzebienia tego, co ważne: na świecie jest 14 milionów zakażonych. Od początku pandemii zmarło (w tym jedna trzecia to mieszkańcy Europy) ponad 600 tysięcy osób. Tu włączmy wyobraźnię: zniknęło prawie całe miasto takie jak Wrocław! 19 lipca WHO doniosło o dobowym rekordzie – 260 tysiącach zakażonych.

Zaraz przejdziemy do rodzimej statystyki. Najpierw jednak, jak dron, który patroluje plaże w Międzyzdrojach, popatrzmy na kraj z nieba. Czy ono zapłacze, że naród został podzielony na pół?

Czytaj dalej